🎴 Usunięcie Studenta Z Uczelni

Oskar Szafarowicz znalazł obrońcę. Został nim minister edukacji. Przemysław Czarnek zapowiedział m.in. że zamierza wezwać na rozmowę rektora UW w związku ze sprawą młodego działacza PiS.

Na czym polega wyrównanie szans edukacyjnych? Studia na każdym kierunku obwarowane są wieloma regułami. W ich toku konieczne jest zaliczenie konkretnych zajęć, dopełnienie terminów i zdanie egzaminów. Będąc osobą z niepełnosprawnością ruchową lub sensoryczną, możesz w tym procesie napotykać różnorakie przeszkody. Zadaniem uczelni jest usuwanie ich w taki sposób, by w miarę możliwości wszyscy studiujący mogli podołać oficjalnym wymaganiom. Dzięki temu każdy otrzymuje zbliżone szanse zdobycia wiedzy. Pomocne mogą okazać się np. indywidualne ustalenia, konsultacje oraz dostosowanie reguł do potrzeb danego studenta. Konieczność wyrównania szans edukacyjnych w instytucjach akademickich ma swoje podstawy w międzynarodowej Konwencji ONZ o Prawach Osób Niepełnosprawnych. W razie wątpliwości dotyczących podjęcia studiów, zwróć się do specjalnie w tym celu powołanych organów i instytucji: Biuro ds. Osób Niepełnosprawnych przy wybranej przez ciebie uczelni Rada Studentów z Niepełnosprawnością przy Samorządach Studenckich Akademickie Centra Wsparcia i Doradztwa Stowarzyszenia i zrzeszenia studentów z niepełnosprawnościami Zanim rozpoczniesz studia, zorientuj się, czy powyższe organizacje działają przy wybranej przez ciebie uczelni. Nawiąż kontakt z ich przedstawicielami i poinformuj ich o swoich indywidualnych potrzebach i życzeniach. Doświadczeni doradcy pomogą ci w mgnieniu oka zorientować się w dostępnych formach wsparcia, a także w najlepszy możliwy sposób przygotować do podjęcia nauki. W ten sposób nie przegapisz też żadnego terminu składania wniosków o stypendia i zapomogi. W kolejnych akapitach opisujemy dokładniej poszczególne możliwości pomocy dla niepełnosprawnych studentów. Kandydaci z niepełnosprawnościami – rekrutacja na studia Z założenia, osoby z niepełnosprawnościami mają na uczelni takie same prawa i obowiązki, jak pozostali studenci. Dotyczy to również procesu rekrutacji, którego zasady są jednolite dla wszystkich kandydatów. Placówki edukacyjne mogą jednak wyjść ci naprzeciw, w przypadku, gdy zmiany w procedurach przyczynią się do wyrównania twoich szans jako osoby niepełnosprawnej. Dostosowanie rekrutacji często polega na: Zmianie formy egzaminu wstępnego z pisemnej na ustną lub odwrotnie. Możliwości korzystania ze specjalistycznego sprzętu (np. oprogramowania wspomagającego). Przystosowaniu materiałów egzaminacyjnych (np. przygotowaniu dokumentów w brajlu lub druku powiększonym). Wydłużeniu czasu trwania egzaminu lub rozmów kwalifikujących na studia. Tak jak wszyscy inni kandydaci, do dokumentów rekrutacyjnych musisz dołączyć zaświadczenie lekarskie o braku przeciwwskazań do podjęcia studiów wyższych na wybranym kierunku. W teczce powinna znaleźć się też kopia orzeczenia o stopniu niepełnosprawności, która stanowi podstawę prawną udzielenia większości form wsparcia. Studia dla osób niepełnosprawnych – wyrównanie szans w codziennym studenckim życiu Miejsce na wymarzonym kierunku masz już w kieszeni? Teraz czas na organizację bieżących spraw na uczelni. Większość szkół wyższych wyciąga do niepełnosprawnych studentów pomocną dłoń w ustaleniu przyjaznej cotygodniowej rutyny, dopasowanej do potrzeb konkretnych pierwszoroczniaków. Osoby z niepełnosprawnościami lub chorobami przewlekłymi mogą liczyć na zatwierdzenie indywidualnej organizacji studiów (IOS). Umożliwia ona stworzenie skrojonego na miarę planu tygodniowych zajęć. W ten sposób poszczególne seminaria i wykłady nie będą kolidowały np. z ważnymi wizytami lekarskimi lub rehabilitacją. Przy dobrej współpracy ze strony wykładowców pozwoli ci to ukończyć studia dzienne w przewidywanym terminie. Jeśli jednak zauważysz, że pogodzenie ze sobą wszystkich obowiązków przychodzi ci z wielkim trudem, nie bój się rozważyć decyzji o rozciągnięciu nauki na kilka dodatkowych semestrów lub przejściu na tryb zaoczny. Dobrze jest mierzyć siły na zamiary i zaliczać kolejne etapy studiów we własnym tempie. Wiele uczelni wprowadziło dodatkowe ułatwienia, pomocne niepełnosprawnym studentom w organizacji studiów: Pierwszeństwo przy wyborze zajęć: w przypadku seminariów z ograniczoną liczbą uczestników, osoby z niepełnosprawnościami mają często pierwszeństwo wyboru grupy. Otrzymują tym samym większe pole manewru do stworzenia elastycznego planu tygodnia. Nieobecności: czasami niepełnosprawnym studentom trudniej jest dotrzeć na wszystkie ćwiczenia czy wykłady w semestrze. Mogą oni ubiegać się wtedy o zmianę zasad uczestnictwa w zajęciach. Najczęściej polega ona na zwiększeniu dopuszczalnej liczby nieobecności. Formy zaliczenia: zajęcia praktyczne, laboratoryjne lub terenowe są często integralną częścią programu studiów, niezbędną do ukończenia danego roku. Studenci z niepełnosprawnościami lub chorobami przewlekłymi mogą starać się o ich przełożenie lub rozłożenie na kilka semestrów, by umożliwić im łatwiejsze pogodzenie ze sobą wszystkich obowiązków. W szczególnych przypadkach wykładowcy mogą zaproponować ci też alternatywny sposób zaliczenia zajęć. Biblioteki uniwersyteckie stanowią ważne ogniwo w zwiększaniu dostępności kampusów. W wielu z nich zainstalowano rampy dla niepełnosprawnych oraz specjalnie wyposażone stanowiska pracy, z drukarkami brajlowskimi, syntezatorami mowy lub odpowiednim oprogramowaniem. W niektórych czytelniach istnieje możliwość zarezerwowania stałego miejsca do pracy, wyposażonego we wszystkie potrzebne ci ułatwienia. Niepełnosprawni studenci podczas sesji egzaminacyjnej Zaliczenia i egzaminy zwieńczające każdy semestr to bez wątpienia najbardziej wymagający element studiowania. Na szczęście, również w tym napiętym okresie skorzystasz z wielu form wsparcia, które nieco wyrównają twoje szanse na osiągnięcie najlepszych możliwych wyników. Dowiedz się, czy na twojej uczelni możesz ubiegać się o indywidualny tryb zdawania egzaminów. Każda szkoła wyższa posiada własny zestaw stosowanych udogodnień. Za standard przyjmuje się jednak: wydłużenie czasu zdawanych egzaminów zapewnienie pomocy asystenta przy czytaniu pytań i zaznaczaniu odpowiedzi dostosowanie materiałów egzaminacyjnych (większa czcionka, forma elektroniczna, dokumenty w brajlu) możliwość zdawania egzaminu w osobnym pomieszczeniu zmianę formy z pisemnej na ustną i odwrotnie Na prośbę studenta Dziekan ma prawo wyrazić zgodę na indywidualną organizację sesji egzaminacyjnej. W praktyce oznacza to, że student może w czasie sesji zaliczyć taką liczbę przedmiotów, na jaką pozwala mu obecny stan zdrowia. Część kolokwiów i egzaminów będzie natomiast rozłożona w czasie i zdawana w indywidualnie dopasowanych terminach, zgodnie z planem zatwierdzonym przez Dziekana. W razie pogłębienia się problemów zdrowotnych, osoby niepełnosprawne mają prawo do ubiegania się o urlop od zajęć (stanowiący specjalną formę urlopu dziekańskiego). Konkretne zasady jego udzielania różnią się nieco w zależności od uczelni. By znaleźć dokładny zapis na ten temat, zajrzyj do regulaminu swoich studiów. Wsparcie osób niepełnosprawnych na uczelni – jakie wymagania trzeba spełnić? Uczelnie to w dużej mierze instytucje państwowe, stąd każdy rodzaj otrzymanego wsparcia musi zostać dokładnie udokumentowany. Większość wniosków o pomoc w rekrutacji, organizacji studiów czy sesji egzaminacyjnej należy kierować do Dziekana oraz opatrzyć ważnymi załącznikami, takimi jak kopia orzeczenia o stopniu niepełnosprawności. Konieczne bywa też dopilnowanie konkretnych terminów składania podań. Jeśli boisz się, że nie dasz sobie rady w gąszczu uczelnianych formalności, zwróć się o pomoc do lokalnego Biura ds. Osób Niepełnosprawnych. Pomoce integracyjne dla niepełnosprawnych studentów: sprzęt i asystenci Oprócz wspomnianych już możliwości dostosowania toku studiów do swoich potrzeb, zapoznaj się też z bardziej namacalnymi formami pomocy. Należą do nich przede wszystkim wszelkiego rodzaju urządzenia, programy i gadżety, z których możesz skorzystać na uczelni i które w najlepszym wypadku zabierzesz też do domu! Coraz częściej przy szkołach wyższych działają Wypożyczalnie Sprzętu dla Osób z Niepełnosprawnościami, które w swoim inwentarzu mają laptopy z ekranami brajlowskimi, powiększalniki, dyktafony, mikroporty dla osób niedosłyszących oraz wiele przydatnych programów i aplikacji, jak np. Duxbury Braille Translator czy OCR FineReader. Nieocenioną pomocą w radzeniu sobie z wyzwaniami studenckiej codzienności będzie też wsparcie asystenta dydaktycznego. Pod tym tajemniczym mianem kryje się po prostu wybrana przez ciebie osoba, która będzie towarzyszyć ci podczas niektórych zajęć i załatwiania uczelnianych spraw. Najczęściej w tej roli występuje po prostu kolega lub koleżanka z grupy, rzadziej członek rodziny lub niestudiujący znajomy. W tej kwestii dużo zależy od twojej własnej inicjatywy. To ty bowiem zgłaszasz potrzebę asysty, określasz jej zakres i umawiasz was na spotkanie w Biurze ds. Osób Niepełnosprawnych. Tam podpisujecie umowę, dzięki której twój asystent może otrzymywać wynagrodzenie. Osobno rozpatruje się prośby studentów, ubiegających się o wsparcie tłumacza języka migowego. Uczelnie często posiadają już pulę wykwalifikowanych specjalistów, z którymi współpracują. Wsparcie asystenta lub tłumacza może przybierać różne formy, takie jak asysta w dotarciu na uczelnię pomoc w poruszaniu się po kampusie sporządzanie notatek, kserowanie materiałów głośne czytanie tekstów, skanowanie, digitalizacja pomoc w korzystaniu z zasobów bibliotecznych asysta podczas załatwiania spraw w dziekanacie obecność podczas konsultacji z wykładowcami Możliwe są też inne rodzaje pomocy, o ile zostały one wcześniej zapisane w umowie. Wsparcie asystenta przysługuje ci na każdym etapie licencjatu czy magisterki, a także podczas ewentualnych studiów doktoranckich lub pracy na uczelni. Dostępność na terenie kampusu – na co zwrócić uwagę? Decyzja o podjęciu studiów dla osób niepełnosprawnych wiąże się często z dość dosłownym pokonywaniem przeszkód. Chociaż z roku na rok zwiększa się dostępność kampusów, wiele starszych uniwersyteckich budynków wciąż wymaga modernizacji. Zanim złożysz papiery na konkretną uczelnię, wybierz się na oględziny sal wykładowych, biblioteki, stołówki i innych ważnych budynków oraz pomieszczeń. A co, jeśli nie spełniają one wcale twoich wymagań? Nic straconego! Istnieje kilka rozwiązań, które możesz zastosować. Jednym z nich jest złożenie podania o przeniesienie zajęć do bardziej dostępnych obszarów kampusu. Nie bój się też być motorem zmian. Domagaj się potrzebnych ulepszeń i jeśli to tylko możliwe składaj wnioski o modernizację. Już drobne zmiany, np. zbudowanie krótkiej rampy lub zakupienie stołu dostosowanego do wózków inwalidzkich, potrafią znacząco podnieść komfort studiowania osób z niepełnosprawnościami. Każda propozycja ulepszeń stanowi dla uczelni ważny impuls do kolejnych zmian. Aby kampus zasługiwał na miano dostępnego, powinny się na nim znaleźć toalety dla niepełnosprawnych miejsca parkingowe dla niepełnosprawnych windy, rampy, pochylnie, przestronne korytarze pokój do wyciszenia i relaksu stanowiska pracy wyposażone w odpowiedni sprzęt urządzenia do adaptacji materiałów naukowych (np. drukarki brajlowskie) Próby zwiększania dostępności budynków dotyczą nie tylko kampusów i bibliotek. Coraz więcej akademików ma miejsca dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Warto zawczasu zorientować się w ich ofercie, gdyż często znajdują się blisko uczelni, co może okazać się sporym ułatwieniem w codziennej organizacji studiów. Pomoc materialna i stypendium dla niepełnosprawnych studentów Kwestie finansowe potrafią spędzić sen z powiek każdego przyszłego studenta. Osoby z niepełnosprawnościami lub chorobami przewlekłymi mogą korzystać z tego samego wachlarza stypendiów i zapomóg, który przysługuje ich kolegom i koleżankom: stypendium socjalnego, rektora dla najlepszych studentów oraz ministra za wybitne wyniki w nauce. Oprócz tego, w ramach wyrównania szans edukacyjnych, masz do swojej dyspozycji dodatkowe świadczenia i ulgi, a wśród nich stypendium specjalne dla niepełnosprawnych studentów. Aby je uzyskać musisz przedstawić kopię orzeczenia o stopniu niepełnosprawności. W zależności od uczelni jest ono przyznawane na semestr lub rok i wypłacane co miesiąc. Jeśli mimo wszystko martwisz się, że nie starczy ci środków na studiowanie, rozważ skorzystanie z kredytu studenckiego. Dowiedz się więcej o preferencyjnych warunkach spłaty i dopłatach do oprocentowania z budżetu Państwa. Oprócz środków, przyznawanych poszczególnym studentom, uczelnia dysponuje też dotacjami na finansowanie kosztów oraz realizację inwestycji służących kształceniu niepełnosprawnych studentów. To właśnie z tej puli opłacane są wynagrodzenia i szkolenia dla asystentów i tłumaczy. Dodatkowo, wspomniane środki mogą być przeznaczane na: zakup wyposażenia do uczelnianej wypożyczalni sprzętu dla niepełnosprawnych zakup specjalnie dostosowanej literatury naukowej organizację zajęć wychowania fizycznego dla osób z niepełnosprawnościami szkolenia podnoszące świadomość związaną z obecnością osób niepełnosprawnych na uczelni Nie bój się brać spraw we własne ręce. Im więcej swoich potrzeb zakomunikujesz za pośrednictwem Biura ds. Osób Niepełnosprawnych lub samorządu studenckiego, tym większe są twoje szanse na uzyskanie wsparcia. A przy okazji dołożysz swoją cegiełkę do długofalowego polepszenia komfortu studiowania osób z niepełnosprawnościami na polskich uczelniach. Podsumowanie Różnorodne formy wsparcia mogą usunąć z twojej drogi do wymarzonego dyplomu przynajmniej część przeszkód. Poznaj swoje prawa i korzystaj ze wszystkich możliwości wyrównania szans edukacyjnych, jakie oferuje uczelnia. Pozwól, by wsparcie finansowe, organizacyjne oraz asystenckie zdjęło część ciężaru z twoich barków. Tak odzyskaną energię poświęć na naukę i krok po kroku zaliczaj kolejne etapy edukacji. Życzymy ci wielu sukcesów! źródło:
13) przyjmuje na studia w trybie przeniesienia z innej uczelni lub uczelni zagranicznej; 14) ustala harmonogram egzaminów w sesji egzaminacyjnej w porozumieniu z właściwym organem samorządu studentów; 15) zatwierdza karty okresowych osiągnięć studenta; 16) w porozumieniu z właściwym organem samorządu studentów określa
Z mińskiego Uniwersytetu Informatyki i Radioelektroniki odeszła dziekan, która odmówiła usunięcia z uczelni protestujących los ma spotkać 30 osób. Swoich uczniów poparli jednak wykładowcy. Przedwczoraj 37 z nich ogłosiło, że podpisuje się pod postulatami dymisji Alaksandra Łukaszenki, uwolnienia więźniów politycznych i ogłoszenia nowych wyborów. Dziś liczba strajkujących wykładowców wzrosła do liście studentów, którzy mają być usunięci z Uniwersytetu Technicznego są 52 osoby. Młodzi mężczyźni mają od razu zgłosić się do komisji poborowych. Studia są jednym ze sposobów uniknięcia służby w studentów do zwolnienia z Uniwersytetu Technicznego, zdj.: TG OtczislenoZ Uniwersytetu Kultury i Sztuki zostanie usuniętych prawdopodobnie 17 studentów. Ich zdjęcia leżą już na bramkach u ochroniarzy. Nie są oni powiadamiani wcześniej o usunięciu z uczelni, a dowiadują się o tym, gdy chcą na nią wejść.„Tych państwa już nie uczymy”, zdj.: TG OtczislenoW Uniwersytecie Lingwistycznym na razie nie ma zwolnień. Za to prowadzone są „rozmowy wyjaśniające”, w czasie których studentom grozi się usunięciem z są usuwani nie tylko z innych mińskich uczelni, ale też poza stolicą. Na przykład z Brzeskiego Państwowego Uniwersytetu Technicznego ma zostać usuniętych 9 poniedziałek prezydent Alaksandr Łukaszenka oświadczył, że ci, którzy dopuszczają się niezgodnych z prawem akcji „są pozbawieni prawa bycia studentami”.pp/ wg Swaboda, Otczisleno
W marcu studenci Uniwersytetu Warszawskiego złożyli petycję o usunięcie Szafarowicza z uczelni. Chodziło o skasowane po czasie wpisy działacza młodzieżówki PiS o posłance Koalicji
Usunięcie studenta z uczelni krzyżówka krzyżówka, szarada, hasło do krzyżówki, odpowiedzi, Źródła danych Serwis wykorzystuje bazę danych plWordNet na licencji Algorytm generowania krzyżówek na licencji MIT. Warunki użycia Dane zamieszczone są bez jakiejkolwiek gwarancji co do ich dokładności, poprawności, aktualności, zupełności czy też przydatności w jakimkolwiek celu. Podstawy prawne Ustawa z dnia 20 lipca 2018 r. Prawo o Szkolnictwie Wyższym i Nauce Art. 350. 1. Baza dokumentów planistyczno-sprawozdawczych obejmuje: 3) sprawozdania i raporty z wykorzystania środków finansowych, o których mowa w art. 365; Rozporządzenie Ministra Szkolnictwa Wyższego i Nauki z dnia 6 marca 2019 r. w sprawie danych przetwarzanych w Zintegrowanym Systemie Witam nie wiem czy to dobry dział ,ale to też takie plotkowanie tylko że o szkole Mam taki problem zostałam usunięta z listy studentów za nie terminowe złożenie indeksu (przedmioty wszystkie zaliczyłam w terminach 0lub 1 , czesne mam uregulowane), wiem to moja wina że sobie tego nie dopilnowałam i teraz mam nauczkę . Pytanie brzmi czy ktoś miał taką sytuacje i czy jest szansa że pozytywne rozpatrzą moją prośbę o powrót na listę studentów? czy raczej mam semestr w plecy Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-04-16 16:35 przez Naaticzkaa. Spokojnie, u mnie wyrzucali z byle powodu, co chwilę ktoś zostawał skreślony po to tylko aby napisac do rektora prośbę o kolejny wpis, zapłacić im 100 zł i żyć dalej Takie sytuacje to dla uczelni czysty zysk więc nie masz się czym martwić. nie przejmuj sie nie ma czym! idz do dziekana i wyjasnij sytuacje i po problemie. Zapytaj najlepiej w sekretariacie jak to u was wyglada bo roznie to jest na roznych uczelniach. W ostatecznosci bedziesz musiala napisac podanie do rektora i tyle. Ale najpierw idz do sekretariatu, na pewno Ci powiedza co zrobic. Nie panikuj, dla nich takei sytaucje to codziennosc zapłacisz i po problemie. Raczej zależy od uczelni - pewnie w regulaminie są zapisy co w takich sytuacjach. Pisz odwołanie - myślę, że nie powinni robić problemu na studiach niestacjonarnych.. U mnie bodajże trzeba pisać podanie o przedłużenie terminu, więc upewnij się dokładnie, co tam ma być zawarte. to mówisz że to tylko pic na wodę i chodzi tylko o many many moja szkoła jest troszkę dziwna bo napisałam prośbę o przywrócenie mnie na listę studentów i kazano iść z nią do pani dziekanat (w sekretariacie mnie tak skierowano) pani dziekanat powiedziała ze mnie nie przyjmie prośby a po chwili że się zastanowi indeks wzięła ale powiedziała ze mam dzwonić w pon i się dowiedzieć czy jestem studentką czy już nie Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-04-16 16:47 przez Naaticzkaa. Ojej współczuję. Myślę, że jak złożysz podanie do dziekana z prośbą to rozpatrzy je pozytywnie. 3mam kciuki w kazdym razie.. Mialam dokladnie taka sama podanie i zostalo rozpatrzone pozytywnie chociaz mila pani w dziekanacie tak mnie straszyla ze mnie wyrzuca z tej najgorszym wypadku bedziesz musiala zaplacic za ponowne wpisanie na nie placilam nic. Cytatfoxy3e Mialam dokladnie taka sama podanie i zostalo rozpatrzone pozytywnie chociaz mila pani w dziekanacie tak mnie straszyla ze mnie wyrzuca z tej najgorszym wypadku bedziesz musiala zaplacic za ponowne wpisanie na nie placilam nic. jak mam iść do dziekanatu to dostaje wysypki .... Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum. Będziemy prowadzili wielkie kontrakcje w tej dziedzinie. W internecie krąży przekaz, że Oskar Szafarowicz z końcem kwietnia na wniosek komisji dyscyplinarnej miał zostać usunięty z listy studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Z odpowiedzi uczelni i samego Szafarowicza wynika, że nie jest to prawda. W sieci krąży informacja o tym, że
Rzecznik dyscyplinarny Uniwersytetu Wrocławskiego chce usunięcia z uczelni profesora Piotra Żuka, skazanego na grzywnę za żądanie od studentek prywatnych spotkań w zamian za wpis do indeksu. Wniosek w tej sprawie trafił do komisji dyscyplinarnej przy Ministrze Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Profesor Żuk odpowiada zarzutami wobec rzecznika dyscyplinarnego, Rektora Uniwersytetu i policji. Jego zdaniem to policjanci od lat starają się go zdyskredytować i to oni naciskali na władze uczelni, by pozbyły się go z pracy. Prawomocny wyrok skazujący zapadł w listopadzie ubiegłego roku. A cała sprawa zaczęła się w 2013 roku. Profesorowi postawiono 29 zarzutów. W tym tak poważne jak próby gwałtu i gwałt zbiorowy. Ale sąd skazał naukowca tylko za siedem przestępstw na 8 tysięcy złotych grzywny. Uznał, że doszło do żądania „korzyści osobistej” w zamian za zaliczenie przedmiotu. Chodziło o uzależnienie zaliczenia lub postawienia wyższej oceny, od prywatnego spotkania. Ale nie były to propozycje spotkań „o charakterze seksualnym”, jak twierdziła prokuratura. Sąd ocenił, że należy się nadzwyczajne złagodzenie kary. Bo udowodnione przestępstwa nie są na tyle poważne by nadawały się nawet na najniższy wyrok więzienia w zawieszeniu. Dlatego w marcu przyszłego roku – rok po zapłaceniu grzywny – dojdzie do tzw. „zatarcia skazania”. Przez cały czas trwania śledztwa i procesu był zawieszony. Kilka miesięcy temu wrócił na uczelnię. Ale sprawą udowodnionych przestępstw zajął się rzecznik dyscyplinarny uczelni prof. Łukasz Błaszczak. Jego postępowanie zakończyło się niedawno wnioskiem o usunięcie z Uniwersytetu. Sprawą ma się zająć komisja przy ministrze Gowinie. Co na to Piotr Żuk? - Nie widziałem tego wniosku. Więc trudno mi go ocenić – mówi nam. - Natomiast materiał dowodowy zebrany przez rzecznika jaki widziałem, był delikatnie mówiąc skromny. Wnioskiem rzecznika zajmą się moi prawnicy. Zajmą się również kwestią tego czy podjęcie decyzji przez Pana Błaszczaka odbywało się w warunkach zachowania bezstronności i swobodnej oceny faktów. Niepokoją bowiem doniesienia medialne, że Pan Błaszczak, rzecznik dyscypliny na UWr sam był oskarżany o łamanie prawa i to w czasie kiedy zajmował się moją Żuk mówi o profesorze Łukaszu Błaszczaku rzeczniku dyscyplinarnym z Uniwersytetu, pracowniku naukowym Wydziału Prawa. Profesor Błaszczak jest radcą prawnym. Owe „medialne doniesienia” - wspomniane przez Piotra Żuka dotyczą skargi, jaka wpłynęła na mecenasa Błaszczaka do Okręgowej Izby Radców Prawnych we Wrocławiu. Chodzi w niej o rzekome złamanie zasad i reprezentowanie w tej samej sprawie dwóch różnych stron. Sprawdziliśmy w Izbie Radców. Wciąż toczy się postępowanie w tej sprawie i nikomu żadne zarzuty stawiane nie były. - Nie doszło do złamania przeze mnie żadnych przepisów a sposób, w jaki broni się prof Żuk powinien pozostać bez komentarza - mówi nam profesor Łukasz Błaszczak. - Uniwersytet Wrocławski nie posiada informacji o zarzutach wobec Rzecznika Dyscyplinarnego, tym bardziej na UWr nie toczy się wobec niego żadne postępowania dyscyplinarne – mówi nam rzecznik prasowy Uniwersytetu Ryszard Balicki. - Rzecznik Dyscyplinarny prowadzi swoje postępowanie niezależnie od władz Uczelni, jedynie w oparciu o obowiązujące regulacje Balicki dodaje, że skargi na mecenasa Błaszczaka pochodzą z 2018 roku a wtedy postępowania dyscyplinarnego przeciwko Piotrowi Żukowi nie było. Zawieszono je w oczekiwaniu na proces. Tymczasem skazany profesor sugeruje, że to interwencja policji spowodowała wniosek o zwolnienie go z uczelni. Ujawnia, że policjanci z Wydziału do walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej byli niedawno u rektora. A mowa o policjantach, zajmujących się jego sprawą. - Bulwersujące jest, że tuż przed podjęciem decyzji policja weszła do gabinetu rektora, zabrała dokumenty z postępowania dyscyplinarnego a następnie przesłuchiwała rektora i inne osoby z uczelni. Wywieranie presji na rektora i rzecznika dyscypliny z pewnością ogranicza autonomię uczelni. Po co w takim razie sądy i komisje uczelniane, jeśli policja wchodzi z butami i próbuje narzucić swoją wolę? - Komentuje. Ryszard Balicki odpowiada, że wizyta policjantów dotyczyła doniesienia skierowanego przez przedstawicieli jednego z działających na UWr związków zawodowych a nie sprawy dyscyplinarnej Piotra Żuka. O doniesieniu związkowców pisaliśmy kilka miesięcy temu. Zawiadomili prokuraturę jakoby Piotr Żuk składał korupcyjną propozycję szefowi jednego z uczelnianych związków. Śledztwo zostało umorzone. Jest jeszcze jedno śledztwo dotyczące prof. Żuka. Prokuratura podejrzewa, że skorumpował lekarza. Choć – jak mówi nam Piotr Żuk – w tej ostatniej sprawie niedawno sąd nakazał prokuraturze zwrócić mu poręczenie majątkowe i „poddał druzgocącej ocenie zebrany materiał dowodowy”. Śledztwo jednak póki co wciąż trwa. Zdaniem Piotra Żuka wszystko to efekt działań tego samego zespołu policjantów, którzy na siłę starają się go zdyskredytować. Naukowiec stawia im bardzo poważne zarzuty. - Warto publicznie zadać pytanie: czy działania funkcjonariuszy wydziału korupcji nie wypełniają znamion przekraczania uprawnień? Być może wydział korupcji KWP nie ma czym się zajmować i ma za duży budżet do wydania. Warto jednak żeby może ktoś z szefostwa policji przyjrzał się czym ten wydział się zajmuje i w jaki sposób działa. Przypomina w tym kontekście sprawy Tomasza Komendy i Igora Stachowiaka jako przykłady przestępczych działań policji, do których prowadzi brak nadzoru i „przyzwolenie na bezkarność funkcjonariuszy”. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Usunięcie studenta z przedmiotu (grupy) - jeden ze sposobów; Zmian programu (kierunku) / przypisanie nowego programu (kierunku) Podpięcia studenta; Wpisywanie studentów/prowadzących do grup zajęciowych (przedmioty do wyboru, seminaria etc.) Decyzje (przepisanie oceny z innej uczelni, różnice programowe, ) Zmiana kolejności etapów osoby
i Królowa Elżbieta II Koniec świata! Królowa Elżbieta II została z hukiem wyrzucona z jednej z najsławniejszych brytyjskich uczelni. O co chodzi? Otóż grupa studentów Magdalen College w Oxfordzie przegłosowała usunięcie portretu Elżbiety II z jednej z sal. Nawet władze uczelni nie miały tu nic do gadania! Czym naraziła się królowa brytyjska studentom Magdalen College? Czy chodzi o ostatnie skandale w brytyjskiej rodzinie królewskiej? Uzasadnienie zaskakuje! W dodatku portret królowej brytyjskiej ma być szybko zastąpiony czymś zupełnie innym... Królowa brytyjska wyrzucona z jednej z najsławniejszych uczelni w Wielkiej Brytanii! Szkołę Magdalen College w Oxfordzie ukończyli niegdyś tak sławni Brytyjczycy, jak choćby Oscar Wilde czy król Edward VIII. Jednak dziś żadnych królów ani królowych tam nie chcą. Rada studentów ogromną większością przegłosowała wielkie zmiany w szkole, a konkretnie usunięcie portretu Elżbiety II z jednej z sal. Nawet władze uczelni nie miały tu nic do gadania! Musiały uszanować decyzję rady. Czym naraziła się królowa brytyjska studentom Magdalen College? Czy chodzi o ostatnie skandale w brytyjskiej rodzinie królewskiej? Królową brytyjską uznano w gronie postępowych studentów za symbol kolonializmu i wstydliwej przeszłości Wielkiej Brytanii, która jest z tym związana. NIE PRZEGAP: Wielkie upokorzenie Meghan Markle! Jej książka to potężna klapa Królowa będzie musiała odejść do zakurzonego magazynu, a w zamian za nią pojawi się na ścianie uczelni coś całkiem innego. Co to będzie? Jak ogłosili studenci, chcą stworzyć "gościnną, neutralną przestrzeń dla wszystkich", a zamiast portretu Elżbiety II na ścianę trafią "dzieła sztuki autorstwa innych wpływowych i inspirujących ludzi". Decyzja uczniów wywołała burzę w mediach społecznościowych. Wielu przypomina, że królowa brytyjska nigdy nie była nietolerancyjna ani pozbawiona szacunku wobec kogokolwiek w państwie. NIE PRZEGAP: Prezydent dostał w twarz! Wszystko się nagrało. Kto go spoliczkował? QUIZ. Co wiesz o brytyjskiej rodzinie królewskiej? NOWY test tylko dla ekspertów! Pytanie 1 z 10 Jak nazywa się syn Meghan Markle i księcia Harry'ego? Archie Harrison Mountbatten-Windsor Archie Harry Mountbatten-Windsor Archie Harry Windsor-Mountbatten Książę WYRZUCONY z rodziny królewskiej! Jest decyzja królowej Nasi Partnerzy polecają Strona główna Wiadomości Świat PILNE. Królowa Elżbieta II wyrzucona z uczelni. Skandal w rodzinie królewskiej!
Odp: wypisanie z kursu. Jeśli nie ma ikony zębatki, to opcja wypisania może też być dostępna w menu "Administracja". Ale może też takiej opcji nie być, bo to czy studenci mogą się samodzielnie wypisać z kursu, jest zdefiniowane w uprawnieniach (zależy, jak jest skonfigurowana platforma na UMK i jaką metodę zapisywania zastosował Przykładowe podanie o skreślenie z listy studentów. Przykładem tym można się dowolnie wzorować tworząc swój dokument. Nasz wzór może służyć jako inspiracja, ale może też zostać wykorzystany metodą "kopiuj-wklej" . Poniżej wzór dokumentu do pobrania w plikach .doc i .pdf. ……………….……………………… (imię i nazwisko) ……………….……………………… (adres do korespondencji) ……………….……………………… ……………….……………………… (kierunek studiów / specjalność ) ……………….……………………… (studia stacjonarne / niestacjonarne) Nr albumu ……………….…………………………….…………………….. (miejscowość i data) ……………….……………………… (nazwa uczelni) ……………….……………………… ……………….……………………… ……………….……………………… PODANIE O SKREŚLENIE Z LISTY STUDENTÓW Niniejszym zwracam się o wykreślenie mnie z listy studentów w roku akademickim ………………. / ……………… . Prośbę swym motywuję tym, iż podjęłam pracę w zmianowym wymiarze godzinowym. Studia kolidowałyby z moim grafikiem pracy, nie chcąc opuszczać zajęć jestem zmuszona zrezygnować ze studiów. Proszę o pozytywne rozpatrzenie mojego wniosku. ………………………………………. (czytelny podpis studenta) [kkstarratings]
Objaśnienia do sprawozdania z wykorzystania dotacji na zadania związane z zapewnieniem osobom niepełnosprawnym warunków do pełnego udziału w procesie przyjmowania na studia, do szkół doktorskich, kształceniu na studiach i w szkołach doktorskich lub prowadzeniu działalności naukowej, o których mowa w art. 365 ust. 6 ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym
Jak napisać wniosek o skreślenie z listy studentów? podanie o skreślenie z listy studentów jest szczególnie ważne, kiedy dotyczy studiów niestacjonarnych. W takim przypadku nie wystarczy zaprzestać uczęszczania na zajęcia, aby przerwać studia. Dlaczego? WstępWniosek o skreślenie z listy studentów wzórStudia niestacjonarne a czesnePrzyczyny rezygnacji ze studiówJak złożyć podanie o usunięcie z listy studentów?Kiedy złożyć wniosek o wykreślenie z listy?Co powinna zawierać pisemna prośba o skreślenie z listy studentów?Jak zrezygnować ze studiów?Co zrobić, jeśli uczelnia naliczyła już opłatę? Wstęp Ano dlatego, że bardzo często uczelnie prywatne niepoinformowane o rezygnacji ze studiów wciąż będą naliczać opłaty za czesne wraz z odsetkami. Z tego właśnie względu wniosek o skreślenie z listy studentów należy złożyć osobiście w sekretariacie szkoły, bądź listownie za potwierdzeniem odbioru. Jak sporządzić takie pismo, aby spełniało wszystkie formalne wymogi? dla ułatwienia Ci sporządzenia takiego pisma przygotowaliśmy gotowy do wypełnienia wzór, który pobierzesz poniżej: Wniosek o skreślenie z listy studentów wzór Wniosek o skreślenie z listy studentów wzór Studia niestacjonarne a czesne Złożenie pisemnej rezygnacji ze studiów jest ważne w szczególności ze względu na uiszczane w związku z pobieraniem nauki czesne. Wysokość czesnego określana jest zarówno w dokumentach dostępnych publicznie (również na stronie internetowej), jak i w umowie, którą każdy student zawiera z uczelnią. Jeśli student nie poinformuje uczelni o swojej rezygnacji, a zamiast tego przestanie chodzić na zajęcia, placówka może nadal naliczać należne miesięcznie czy kwartalnie opłaty za czesne. Niekiedy taka osoba otrzymuje wezwanie do uiszczenia zapłaty nawet kilka miesięcy lub kilka lat po zakończeniu swojej edukacji, a wtedy opłata ta może stanowić już naprawdę wysoką kwotę. Warto pamiętać więc, że podobnie jak przyjęcie na uczelnię związane jest z obowiązkiem dopełnienia formalności, tak samo rezygnacja z nauki powinna zostać potwierdzona odpowiednimi dokumentami. W większości przypadków wystarczające powinno okazać się pisemne podanie o wykreślenie z listy studentów. Przyczyny rezygnacji ze studiów Podanie o skreślenie z listy studentów może okazać się przydatne w wielu sytuacjach. Rezygnacja często podyktowana jest sytuacją prywatną i rodzinną, na przykład brakiem środków finansowych, koniecznością zajmowania się chorym członkiem rodziny, koniecznością podjęcia pracy zawodowej czy innymi zdarzeniami, które uniemożliwiają studentowi kontynuowanie nauki. Czasami jest to także kwestia wyboru – student dojrzewa do decyzji o rezygnacji ze studiów, zmiany kierunku czy zmiany uczelni albo całkowicie rezygnuje z dalszej edukacji. Niezależnie od przyczyny, rezygnując ze studiów, warto jak najszybciej złożyć podanie o wykreślenie z listy studentów. Przyjęcie takiego pisma przez uczelnię będzie skutkowało odebraniem wnioskodawcy statusu studenta, ale jednocześnie zaprzestaniem naliczania opłat za czesne, które z czasem mogłyby zwiększyć się także o odsetki za zwłokę w płatnościach. Jak złożyć podanie o usunięcie z listy studentów? Podanie o rezygnację ze studiów należy złożyć skutecznie, czyli upewniając się, że pismo trafiło do tego, do kogo powinno, oraz że wnioskujący posiada pisemne potwierdzenie złożenia takiego dokumentu. Prośbę o usunięcie z listy studentów można wysłać pocztą listem poleconym za poświadczeniem odbioru. Wtedy druk z poczty będzie stanowił dowód przyjęcia pisma na uczelni i potwierdzi datę jego wpłynięcia. Dokument można złożyć również osobiście, przygotowując wcześniej dwie kopie pisma i prosząc osobę przyjmującą podanie o potwierdzenie takiego faktu na jednej z kopii. Ważny druk rezygnacji musi zwierać podpis i pieczątkę pracownika dziekanatu. O potwierdzenie złożenia podania warto postarać się zwłaszcza w przypadku, kiedy mamy świadomość, że uczelnia może okazać się nieuczciwa i nadal naliczać opłaty za czesne, negując fakt przyjęcia dokumentu rezygnacji. Kiedy złożyć wniosek o wykreślenie z listy? Jeśli student nie chce ponosić żadnych kosztów w związku ze swoją rezygnacją ze studiów niestacjonarnych, powinien złożyć pismo z prośbą o wykreślenie z listy studentów w trakcie opłaconego okresu rozliczeniowego. W przypadku, kiedy dokument zostanie przyjęty przed naliczeniem opłaty za kolejny miesiąc, kwartał czy semestr, student nie powinien zostać obciążony żadnymi dodatkowymi kosztami. Jeśli rezygnacja składana jest tuż przed sesją egzaminacyjną, warto podkreślić, że student nie zamierza przystąpić do egzaminów. Często bowiem również czynność przystąpienia do testu obciążona jest opłatą za sesję egzaminacyjną. Co powinna zawierać pisemna prośba o skreślenie z listy studentów? Gotowy do wypełnienia wzór podania o skreślenie z listy studentów znajdziemy niekiedy na stronie internetowej swojej uczelni. Jeśli placówka nie udostępnia takiego druku, pismo należy sporządzić samodzielnie zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami. Rezygnacja powinna zawierać: datę i miejsce, dane wnioskującego, czyli studenta (wraz z danymi kontaktowymi), dane odbiorcy, czyli dziekana odpowiedniego ze względu na kierunek studiów, nagłówek, treść zbudowaną ze wstępu, rozwinięcia i zakończenia, podpis studenta. Student składający prośbę o wykreślenie go z listy, nie musi ujmować w piśmie przyczyny swojej rezygnacji. Jest to bowiem jego prywatna sprawa, która nie ma wpływu na to, czy uczelnia przyjmie i uzna dokument za ważny, czy też nie. Jak zrezygnować ze studiów? Formalności związane z rezygnacją ze studiów mogą obejmować nie tylko złożenie podania o wykreślenie z listy studentów. Pozostałe procedury powinny zostać opisane w regulaminie placówki lub w umowie zawieranej z każdym studentem. Zwykle konieczne jest także zwrócenie wymaganych dokumentów, na przykład legitymacji oraz podbicie karty obiegowej, która poświadcza brak zaległości, na przykład w bibliotece uczelni. W przypadku studiów niestacjonarnych niezbędne będzie także uregulowanie wszelkich należnych opłat za poprzednie miesiące pobierania nauki. Co zrobić, jeśli uczelnia naliczyła już opłatę? Jeśli do zaprzestania nauki doszło jakiś czas przed złożeniem podania o wykreślenie z listy studentów, uczelnia mogła naliczyć opłaty za czesne za okres do momentu rozwiązania umowy o kształcenie. Czy w takim przypadku student będzie zmuszony do uiszczenia naliczonych opłat? Istnieje jedna możliwość uniknięcia obowiązku uregulowania należności – mianowicie złożenie pisma z prośbą o anulowanie naliczonej opłaty. Wniosek można uzasadnić brakiem zasadności ponoszenia kosztów za nieodbytą naukę czy egzaminy, a także trudnościami natury finansowej. Należy jednak mieć na uwadze, że anulowanie naliczonych opłat to decyzja dziekana, uzależniona wyłącznie od jego dobrej woli. Podobne tematy: Wzór podania o skreślenie z listy studentów Podanie o przywrócenie na listę studentów WZÓR Podanie o przyjęcie na praktyki WZÓR Podanie o przedłużenie terminu złożenia pracy dyplomowej WZÓR Wniosek o zaświadczenie o studiowaniu WZÓR Podanie o staż WZÓR pdf doc Wzór zaświadczenia o wolontariacie Oceń mój artykuł: (2 votes, average: 5,00 out of 5)Loading... Utrata statusu studenta następuje w dniu ukończenia studiów albo skreślenia z listy studentów. Za datę ukończenia studiów uznaje się data złożenia egzaminu dyplomowego. W przypadku kierunków lekarskiego, lekarsko-dentystycznego i weterynarii status studenta wygasa w dniu ostatniego wymaganego planem studiów egzaminu, a w przypadku Zniesienie minimum kadrowego W Konstytucji dla Nauki i w rozporządzeniu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 27 września 2018 r. w sprawie studiów zrezygnowano z instytucji tzw. minimum kadrowego dla studiów na danym kierunku, poziomie i profilu kształcenia. 1 października 2018 r. zostały uchylone przepisy w tym zakresie. Od 1 października 2018 r. w ramach programu studiów o profilu: praktycznym – co najmniej 50% godzin zajęć prowadzonych jest przez nauczycieli akademickich zatrudnionych w tej uczelni jako podstawowym miejscu pracy; ogólnoakademickim – co najmniej 75% godzin zajęć prowadzonych jest przez nauczycieli akademickich zatrudnionych w tej uczelni jako podstawowym miejscu pracy. Podstawę obliczenia minimalnej liczby godzin zajęć powinna stanowić liczba godzin zajęć określona w programie studiów dla danego kierunku, poziomu i profilu. Przepisy ustawy w tym zakresie nie odnoszą się do formy studiów ani nie wskazują na liczbę godzin zajęć faktycznie realizowanych (np. określone zajęcia, których wymiar zgodnie z programem wynosi 60 godzin mogą być realizowane w 5 grupach, co dawałoby 300 godzin prowadzonych zajęć). Zatem nie ma podstaw do stwierdzenia, że każdorazowo należałoby zsumować liczbę faktycznie realizowanych godzin zajęć na danym kierunku, poziomie i profilu, i na tej podstawie ustalać liczbę godzin, o której mowa w art. 73 ustawy. Więcej informacji w komunikacie. Regulaminy studiów Pierwsze regulaminy studiów – do kiedy mają być uchwalone? Przepisy prawa nie obligują uczelni do uchwalenia nowego regulaminu studiów 5 miesięcy przed początkiem roku akademickiego 2019/2020. Zgodnie z przepisami wprowadzającym Konstytucję dla Nauki senaty uczelni zobowiązane zostały do uchwalenia nowych regulaminów studiów najpóźniej do 1 października 2019 roku. To od uczelni zależy data uchwalenia regulaminów, które wejdą w życie wraz z początkiem najbliższego roku akademickiego. Uczelnie muszą jednak pamiętać o uzgodnieniu treści dokumentu z samorządem studenckim. Podstawa prawna: 263 ust. 1 ustawy z dnia 3 lipca 2018 r. – Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Dz. U. poz. 1669, z późn. zm); art. 75 ust. 3 ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Dz. U. poz. 1668, z późn. zm.). [odp. z r.] Obowiązki informacyjne uczelni Jakie informacje należy umieszczać w Biuletynie Informacji Publicznej uczelni? Obowiązek publikacji na stronie BIP informacji dotyczy dokumentów uchwalonych po 30 września 2018 r., takich jak: statut, strategia uczelni, regulamin zarządzania prawami autorskimi, prawami pokrewnymi i prawami własności przemysłowej oraz zasad komercjalizacji, regulamin korzystania z infrastruktury badawczej, regulamin studiów, regulamin świadczeń dla studentów, zasady i tryb przyjmowania na studia, programy studiów, informacje o wysokości opłat pobieranych od studentów, sprawozdanie z rozdziału środków finansowych i ich rozliczenie, uchwały PKA dotyczące oceny programowej lub oceny kompleksowej wraz z ich uzasadnieniem, informacje o konkursach na zatrudnienie nauczycieli akademickich wraz z informacją o ich wynikach. Zasadnym jest, pomimo braku przepisu przejściowego, aby na stronie BIP uczelni znalazły się również te dokumenty, w tym programy studiów, które zostały przyjęte przed dniem wejścia w życie ustawy. Podstawa prawna: 80 ust. 5, art. 110 ust. 5, art. 119 ust. 3, art. 247 ust. 2, art. 358 ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Dz. U. poz. 1668) Jakie dane należy wprowadzać do systemu POL-on po 1 października 2018? W zakresie obowiązku wprowadzania danych do Systemu POL-on obowiązuje okres przejściowy. Od dnia wejścia w życie Konstytucji dla Nauki minister właściwy do spraw szkolnictwa wyższego i nauki ma 12 miesięcy na dostosowanie systemu POL-on do nowego prawa. Do tego czasu do wprowadzania, aktualizowania, archiwizowania i usuwania danych w systemie POL-on stosuje się przepisy dotychczasowe (z zastrzeżeniem art. 219 ust. 5 w zakresie wskazanym w art. 343 ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce). Po upływie 12-miesięcznego terminu uczelnia ma 6 miesięcy na wprowadzanie, aktualizowanie, archiwizowanie i usuwanie w Systemie POL-on danych za okres od 1 października 2018 roku. Podstawa prawna: Dział X. ustawy ‒ Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Dz. U. poz. 1668); 219 ust. 4, ust. 5 ustawy – Przepisy wprowadzające ustawę ‒ Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Dz. U. poz. 1669) Zakładanie konta na ePUAP Uczelnia jako podmiot publiczny od 1 października 2018 r. obowiązana jest przestrzegać przepisy ustawy z dnia 24 lutego 2017 r. – o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne (Dz. U. z 2017 r. poz. 570 z późn. zm.) oraz aktów wykonawczych. Oznacza to konieczność założenia konta podmiotu publicznego na platformie ePUAP przez osobę upoważnioną do reprezentacji podmiotu. Instrukcje i podręczniki dotyczące użytkowania konta ePUAP zamieszczone są na stronie internetowej Dyplomy i tytuły Z jakich dokumentów składa się komplet dyplomów, który uczelnia wydaje absolwentowi? Od kiedy obowiązują nowe regulacje? Uczelnia wydaje dyplom ukończenia studiów wraz z suplementem (do tego dwa odpisy dyplomu w języku polskim oraz dwa odpisy suplementu w języku polskim). Na wniosek absolwenta jeden odpis dyplomu lub jeden odpis suplementu może być wydany w języku obcym. Taki komplet dokumentów jest bezpłatny. Od 1 października 2018 r. do 30 września 2019 r. uczelnie wydają absolwentowi dyplom ukończenia studiów zgodny z dotychczasowymi przepisami, natomiast od 1 października 2019 r. zgodny z przepisami wydanymi na podstawie art. 81 Konstytucji dla Nauki. W jakim języku obcym może być wydany odpis dyplomu ukończenia studiów oraz suplementu? Czy uczelnia powinna w regulaminie studiów wskazać te języki? Dokumenty te mogą być wydane w dowolnym języku obcym. Przepisy nie przyznają uczelniom upoważnienia do dookreślania w regulaminach studiów, w jakich językach obcych będą wydawane odpisy dyplomu i suplementu do dyplomu. Czy za wydanie dyplomu ukończenia studiów pobierana jest opłata? Nie. Komplet dokumentów będzie bezpłatny dla osób, które rozpoczną studia począwszy od roku akademickiego 2019/2020. Zgodnie z nowymi regulacjami prawnymi uczelnia wydaje dyplom ukończenia studiów wraz z suplementem i dwoma odpisami dyplomu w języku polskim oraz dwoma odpisami suplementu w języku polskim. Na wniosek absolwenta jeden odpis dyplomu lub jeden odpis suplementu może być wydany w języku obcym. Natomiast zarówno osoby, które zostały przyjęte na studia przed 1 października 2018 r., jak i te które rozpoczęły kształcenie w roku akademickim 2018/2019 związane są opłatami ustalonymi na podstawie przepisów dotychczasowych (art. 160a ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym, rozporządzenie z dnia 16 września 2016 r. w sprawie dokumentacji przebiegu studiów). Ile czasu uczelnia ma na wydanie dyplomu? Co się stanie, jeżeli nie zostanie on wydany w terminie? Uczelnia ma 30 dni od dnia złożenia egzaminu dyplomowego na wydanie dyplomu absolwentowi. Jeżeli tego nie zrobi, może otrzymać karę w wysokości do 5 tysięcy złotych. Podstawa prawna: 77 ust. 2, art. 431 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Dz. U. poz. 1668) CASE: Uzyskałem tytuł Master of Science (MSc) na uczelni w jednym z państwach członkowskich UE, OECD lub EFTA. Czy mogę posługiwać się polskim odpowiednikiem tego tytułu? Osoba, której dyplom został uznany za równoważny polskiemu dyplomowi i tytułowi w drodze nostryfikacji albo na podstawie umowy międzynarodowej, może posługiwać się odpowiednim polskim tytułem. Natomiast osoba posiadająca dyplom uzyskany na uczelni w jednym z państwach członkowskich UE, OECD lub EFTA, o którym mowa w art. 326 ust. 1 Konstytucji dla Nauki i korzystająca z uprawnień uregulowanych w tym przepisie, nie może posługiwać się tytułem polskim, bowiem na mocy tego przepisu nie doszło do stwierdzenia równoważności tytułu. Dlatego też zalecamy posługiwanie się tytułem w oryginalnym brzmieniu. Dodatkowo warto wskazywać przy tytule nazwę i siedzibę instytucji, która nadała tytuł. Pozwoli to zapobiec ewentualnym pomyłkom w sytuacji, gdy oryginalna nazwa tytułu mogłaby być mylona z tytułem polskim. Pedagogika wczesnoszkolna i specjalna Studia na kierunku „pedagogika przedszkolna i wczesnoszkolna,” a także „pedagogika specjalna” od roku akademickiego 2019/2020 będą prowadzone co do zasady jako jednolite studia magisterskie. Do kiedy można prowadzić rekrutację na pedagogikę przedszkolną prowadzoną w ramach I i II stopnia? Jeśli chodzi o studia pierwszego stopnia, to nie ma możliwości prowadzenia rekrutacji na kierunkach o nazwach: „pedagogika przedszkolna i wczesnoszkolna” oraz „pedagogika specjalna” od 1 października 2019 roku. Jeśli zaś chodzi o drugi stopień tych kierunków, to ostatnią dopuszczalną rekrutacją jest nabór na rok 2021/2022. Podstawa prawna: § 8 ust. 1 pkt 9 i 10, § 39 ust. 2 i 3 oraz § 48 rozporządzenia MNiSW z dnia 27 września 2018 r. w sprawie studiów (Dz. U. poz. 1861 oraz Dz. U. z 2019 r. poz. 787). [odp. z r.] Do kiedy można prowadzić studia na tych kierunkach w ramach I i II stopnia? Uczelnia, która prowadzi studia pierwszego lub drugiego stopnia na kierunku „pedagogika przedszkolna i wczesnoszkolna”, a także „pedagogika specjalna” może prowadzić je: w przypadku I stopnia – do zakończenia ostatniego cyklu kształcenia rozpoczętego przed 1 października 2019 roku. w przypadku II stopnia – do zakończenia ostatniego cyklu kształcenia rozpoczętego przed 1 października 2022 roku. Po tym czasie wygasają lub tracą moc – pozwolenia na utworzenie tych studiów i uchwały senatu w sprawie utworzenia tych studiów. [odp. z r.] W jaki sposób zmiana przepisów wpłynie na prowadzenie studiów podyplomowych poświęconych pedagogice przedszkolnej i wczesnoszkolnej oraz pedagogice specjalnej? Rok akademicki 2018/2019 r. jest ostatnim rokiem, w którym uczelnie rozpoczęły kształcenie nauczycieli na dotychczasowych zasadach i kontynuują to kształcenie do zakończenia rozpoczętego cyklu kształcenia. Dotyczy to także studiów podyplomowych w zakresie przygotowania do wykonywania zawodu nauczyciela w przedszkolu i klasach I-III szkoły podstawowej, a także w zakresie pedagogiki specjalnej. Studia podyplomowe rozpoczęte w roku akademickim 2018/19 kontynuowane są do zakończenia rozpoczętego cyklu kształcenia. Od roku akademickiego 2019/2020 nie będzie można rozpocząć kształcenia nauczycieli przedszkola i klas I-III szkoły podstawowej na studiach podyplomowych. Będzie można natomiast rozpocząć studia podyplomowe w zakresie pedagogiki specjalnej, choć są przewidziane pewne zmiany w zakresie pedagogiki specjalnej na studiach podyplomowych w stosunku do obecnie obowiązujących standardów kształcenia nauczycieli. [odp. z r.] Kiedy możemy spodziewać się określenia nowych standardów kształcenia nauczycieli? 19 kwietnia tego roku został opublikowany projekt rozporządzenia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego w sprawie standardu kształcenia przygotowującego do wykonywania zawodu nauczyciela (wydawanego w porozumieniu z Ministrem Edukacji Narodowej). W projekcie rozporządzenia został określony standard kształcenia przygotowującego do wykonywania zawodu: nauczyciela (prowadzącego przedmiot, zajęcia), nauczyciela przedszkola i edukacji wczesnoszkolnej (klasy I-III szkoły podstawowej) – dotyczy kierunku pedagogika przedszkolna i wczesnoszkolna, nauczyciela szkół i placówek specjalnych, oraz do pracy z dziećmi i z uczniami ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi – dotyczy kierunku pedagogika specjalna. Wydanie nowego standardu kształcenia nauczycieli powinno nastąpić w drugim kwartale tego roku. Projekt rozporządzenia jest opublikowany w BIP MNiSW oraz na stronie internetowej Rządowego Procesu Legislacyjnego Nowy standard kształcenia nauczycieli będzie miał zastosowanie od 1 października 2019 r., ale tylko w odniesieniu do osób rozpoczynających kształcenie. Studenci jednolitych studiów magisterskich na kierunku „pedagogika przedszkolna i wczesnoszkolna” oraz „pedagogika specjalna” będą rozpoczynali kształcenie w oparciu o programy studiów uwzględniające standard kształcenia dla jednolitych studiów magisterskich – odpowiednio dla kierunku „pedagogika przedszkolna i wczesnoszkolna” oraz „pedagogika specjalna”. [odp. z r.] Czy po ukończeniu studiów podyplomowych student będzie miał kwalifikacje do nauczania w przedszkolu i klasach I – III? Do kwalifikacji osób, które już ukończyły studia oraz studia podyplomowe, na których było realizowane kształcenie przygotowujące do wykonywania zawodu nauczyciela zgodne ze standardami kształcenia, zastosowanie mają obecne przepisy dotyczące kwalifikacji nauczycielskich, czyli rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 1 sierpnia 2017 r. w sprawie szczegółowych kwalifikacji wymaganych od nauczycieli. Od roku akademickiego 2019/2020 nie będzie można rozpocząć kształcenia przygotowującego do wykonywania zawodu nauczyciela przedszkola i klas I-III szkoły podstawowej na studiach podyplomowych, a jedynie na jednolitych studiach magisterskich na kierunku pn. „pedagogika przedszkolna i wczesnoszkolna”. [odp. z r.] CASE. Skończyłam studia magisterskie na kierunku innym niż pedagogika. Obecnie jestem na studiach podyplomowych z przygotowania pedagogicznego, a następnie chciałabym podjąć studia podyplomowe na kierunku edukacja wczesnoszkolna i przedszkolna. Z rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 1 sierpnia 2017 r. w sprawie szczegółowych kwalifikacji wymaganych od nauczycieli wynika, że w ten sposób również mogę uzyskać wymagane kwalifikacje. Czy przepisy powyższego Rozporządzenia MEN dotyczące kwalifikacji do zajmowania stanowiska nauczyciela w przedszkolach i szkołach podstawowych będą od 1 października 2019 r. nadal aktualne? Od roku akademickiego 2019/2020 nie będzie można rozpocząć kształcenia przygotowującego do wykonywania zawodu nauczyciela przedszkola i klas I-III szkoły podstawowej na studiach podyplomowych, a jedynie na jednolitych studiach magisterskich na kierunku pn. „pedagogika przedszkolna i wczesnoszkolna”. Zgodnie z zapowiedzią Ministerstwa Edukacji Narodowej, w związku ze zmianami w kształceniu nauczycieli, zmianie ulegnie system kwalifikacji nauczycielskich. W sprawie szczegółowych pytań dotyczących kwalifikacji nauczycielskich należy zwracać się do MEN. [odp. z r.] Od przyszłego roku akademickiego w kwestii kształcenia nauczycieli przedszkola i klas I-III szkoły podstawowej zajdzie wiele zmian. Co trzeba wiedzieć na ten temat? Najważniejsze informacje zebraliśmy w jednym miejscu.
Naruszenie przepisów obowi ązujących w uczelni jako przes łanka odpowiedzialno ści dyscyplinarnej studenta Białostockie Studia Prawnicze 2020 vol. 25 nr 4 stracyjnego” 16 .
Nie tylko wątroba może ucierpieć w czasie studiów. Dane osobowe studentów również. Uczelnie gromadzą informacje na temat studentów w różnych systemach i świadczą dla nich e-usługi, które nie zawsze są odpowiednio zabezpieczone. Niefrasobliwość ujawnia się w systemach bibliotecznych, ale i poza nimi także zdarzają się poważne wpadki. Oto kompilacja kilku incydentów dotyczących polskich uczelni jakie w analizowaliśmy w ostatnich miesiącach. Problemy uczelnianych bibliotek W kwietniu pisaliśmy, że loginy i hasła do kont na serwerze biblioteki Politechniki Wrocławskiej były przewidywalne. Każdy mógł się zalogować się na konto studenta i pozyskać jego dane osobowe, a nawet odciąć studenta od korzystania z usług biblioteki. Po opisaniu sprawy napisali do nas studenci innych uczelni, którzy dostrzegli podobne problemy na swojej Alma Mater. Adrian napisał do nas w sprawie Politechniki Rzeszowskiej. Chciałbym opisać bardzo podobną sytuację, która dotyczy na pewno studentów, którzy podjęli studia do roku 2015 (włącznie) na Politechnice Rzeszowskiej. Czy ten stan rzeczy jest obecny również wśród studentów, którzy podjęli studia po roku 2016, nie wiem. (…) Otóż dane logowania do systemu bibliotecznego (system ALEPH) wyglądają następująco: Login: Nr albumu Hasło: Nr albumu Kompromitacja, prawda? Sprawa jest o tyle ciekawsza, że numery albumów są przypisywane kolejno, np.: 140000, 140001, 140002, 140003 itd. wśród studentów danego kierunku. (…) Jestem pewien, że za przysłowiowy czteropak, jakiś student chętnie podeślę nam listę studentów swojego kierunku. (…) Każda szanująca się instytucja wymaga zmiany domyślnego lub tymczasowego hasła podczas pierwszego logowania. System ALEPH tego nie robi. Adrian zasugerował, że problem tkwi w systemie bibliotecznym (Aleph) używanym zarówno we Wrocławiu jak w Rzeszowie. Tylko czy jest to wina samego systemu czy konkretnego wdrożenia? Aby mieć lepszy ogląd na sprawę zwróciliśmy się do firmy Aleph Polska, która jest dystrybutorem popularnego systemu bibliotecznego. Odpowiedzi udzielił nam prezes Maciej Dziubecki. Czy system ALEPH posiada funkcje, które wymuszałyby zmiany haseł na kontach osób wypożyczających ujętych w systemie biblioteki? To zależy od jego konfiguracji. Może być tak, że wymusza i może nie wymuszać. (…) Stosowanie łatwych do odgadnięcia loginów i haseł NIE wynika z funkcjonalności systemu Aleph. Biblioteka sama decyduje o tym jaki to będzie login, czy będzie on przypadkowy lub unikalny. Mają dowolność w tej kwestii. (…) Również kwestie takie jak kontrola jakości hasła, wygasanie haseł, potwierdzanie przez e-mail lub SMS — wszystkie te funkcje są aktualnie dostępne. (…) Wielokrotnie na etapie wdrożenia i szkoleń spotykaliśmy się z taką odpowiedzią na propozycję włączenia LDAP-a: “A wiecie państwo, kiedyś ten LDAP wejdzie, więc wtedy wrócimy do tematu”. Tylko, że później ten LDAP nigdy nie występował. Nawet gdy później o to pytaliśmy, odpowiadano że administratorzy nie są gotowi. Temat się rozmywał. (…) Zdając sobie sprawę z występowania tego typu problemów szukamy jakiegoś rozwiązania. Być może będę w stanie powiedzieć coś o tym w przyszłości. Czyli problem nie tkwi w systemie ALEPH. Pozostało nam tylko spytać przedstawicieli Politechniki Rzeszowskiej, czy zdają sobie sprawę z problemu w tej konkretnej bibliotece. Właściwie nie musieliśmy pytać, gdyż Monika Zub, dyrektor Biblioteki Politechniki Rzeszowskiej, napisała do nas z własnej inicjatywy już w reakcji na tę wcześniejszą publikację o systemach bibliotecznych: Dziękujemy za zwrócenie uwagi na problem związany z systemem bibliotecznym Aleph w Politechnice Rzeszowskiej. Podjęliśmy niezwłocznie działania zmierzające do zwiększenia poziomu bezpieczeństwa naszych użytkowników. Warto też dodać, że choć Politechnika Rzeszowska umożliwiała logowanie się numerem albumu, to jednak logowanie takie było możliwe po osobistej aktywacji konta, w czasie którego podobno informowano o potrzebie zmiany hasła. Po 28 kwietnia 2017 roku dokonano zmian, które polegały na wymuszeniu zmiany hasła po pierwszym logowaniu i zastosowaniu jednorazowego pierwszego hasła składającego się z losowego ciągu znaków. Politechnika Rzeszowska zdecydowanie naprawiła sytuację i zrobiła to z własnej inicjatywy. AGH i zapomniana wyszukiwarka Problemy z systemami uczelnianymi wykraczają poza biblioteki. Od czasu do czasu ktoś poszpera i nagle znajdzie ciekawy uczelniany serwer, nierzadko z danymi osobowymi. W wrześniu nasz Czytelnik Dawid poinformował nas, że na stronie Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie dostępna była wyszukiwarka studentów i pracowników uczelni. Wyglądała tak. Tajemnicza wyszukiwarka AGH Jeśli wpisało się do wyszukiwarki jedną literę lub sylabę, dostawało się listę studentów na tę literę lub sylabę. Wśród zwracanych danych były imiona, nazwiska, kierunek studiów, semestr i numer albumu. I już wiedzieliśmy kto gdzie studiuje! Gdy to zobaczyliśmy zadaliśmy sobie proste pytanie. Po co? Po co komu taka wyszukiwarka? Ujawnianie numerów albumów może mieć znaczenie. Pisaliśmy już, że dane krakowskich studentów dało się wyciągnąć z systemów MPK właśnie na podstawie numeru indeksu. Opisany wyżej przypadek Politechniki Rzeszowskiej też pokazuje, że ujawnianie takich danych jest ryzykowne. O sprawie został powiadomiony Bartosz Dębiński — rzecznik prasowy AGH. Krótko po otrzymaniu pytań odpowiedział nam tak: Wyszukiwarka została wyłączona i tak już zostanie (…) Przyznamy, że niewiele osób o niej wiedziało i również niewiele jej używało (…) Po przeanalizowaniu pańskiego zgłoszenia doszliśmy do wniosku, że ta wyszukiwarka po prostu nie ma sensu, nikt tego nie potrzebuje. Dziękujemy za zgłoszenie sprawy. Dzięki temu możliwe było usunięcie problemu. Wszystkich 3 użytkowników tej wyszukiwarki bardzo przepraszamy :) Politechnika Warszawska i SJO Kolejny przykład z cyklu “stare lub dziwne systemy uczelniane” pochodzi z Politechniki Warszawskiej. Tamtejsze Studium Języków Obcych ma swój system, do którego logujemy się przez taką oto stronę. Nikt nie prosi o hasło? Aby się zalogować wystarczy podać wydział, nazwisko i numer albumu. Żadnego hasła. Nasz Czytelnik opisał problem w takich słowach. Zalogowałem się właściwie pierwszy raz w czasie studiów, do tej pory nie było mi to potrzebne, więc zdziwiłem się, że żeby zalogować się na konto wystarczy podać wydział, imię, nazwisko i numer albumu — czyli właściwie wszystkie te informacje o dowolnym studencie zna połowa jego wydziału i niby nie byłoby w tym nic niebezpiecznego, poza faktem że można w ten sposób odwołać swoje uczestnictwo w egzaminie, więc kilkadziesiąt osób z mojego kierunku może w dowolnej chwili zrobić mi psikusa i wypisać mnie chwilę przed deadlinem, a potem bujaj się człowieku, chodź po dziekanatach, a SJO też do najprzyjemniejszych miejsc nie należy. Gdy spytaliśmy o sprawę PW. Przedstawiciel uczelni przedstawił nam takie stanowisko. Nie uważamy za w pełni bezpieczne to rozwiązanie. Jednak w systemie mamy pełną historię dotyczącą zapisów i odwołań, także w przypadku gdyby ktoś zgłosił, że został wypisany z zajęć moglibyśmy na szybko zareagować i zbadać konkretny przypadek. W każdym razie to były ostatnie takie zapisy, kolejne zapisy będą oparte na CAS (Central Authentication Service) tak jak to jest np. w USOS WEB a niektóre z nich zostaną włączone bezpośrednio do USOS. Kojarzy się to z problemami bibliotecznymi (“Wiemy, że korzystamy z niebezpiecznego rozwiązania i kiedyś je poprawimy” — w przypadku PW to “kiedyś” ma nastąpić następnym razem) Uniwersytet Wrocławski i 11000 CV w “głębokim ukryciu” Problemem serwisów uczelnianych jest również to, że są one rozwijane przez różne podmioty, nie zawsze z dbałością o bezpieczeństwo. Takiej sytuacji dotyczy ostatni przykład, zdecydowanie najpoważniejszy ze wszystkich. W czerwcu 2016 roku nasz Czytelnik Antoni szukał w internecie informacji o pewnej osobie. Wyszukał jej CV, które znajdowało się wśród 11 tysięcy innych CV i listów motywacyjnych. Były one dostępne publicznie pod adresem czyli były to CV przekazane do biura karier uczelni. Autentyczność dokumentów można było potwierdzić sprawdzając Facebooka, ale my dodatkowo zadzwoniliśmy do kilku osób. Potwierdziły one, że faktycznie składały CV do biura karier i nie miały pojęcia, że ich dane osobowe są upublicznione w ten sposób. O “wycieku” powiadomiliśmy Uniwersytet Wrocławski. Początkowo nie uzyskaliśmy komentarza bo służby uczelni skupiły się na załataniu wycieku. Dzień po zadaniu pytania otrzymaliśmy następującą wiadomość: zgodnie z umową świadczenia usługi hostingowej zawartą w dniu roku oraz aneksem nr 1 z dnia roku firma Internet Center Polska sp. z świadczy usługę hostingową danych Biura Karier UWr. Do jej obowiązków należy przetwarzanie i właściwe zabezpieczenie znajdujących się na portalu Biura Karier danych osobowych. Po uzyskaniu informacji od Państwa JM Rektor UWr zwrócił się do usługodawcy o jak najszybsze zabezpieczanie danych i pilne wyjaśnienia: w jaki sposób i kiedy doszło do wycieku, jakie działania naprawcze podjęła firma w tej sprawie, jakie działania podjął usługodawca w celu uniemożliwienia osobom postronnym dostępu do danych, które wyciekły z serwera firmy. Po uzyskaniu wyjaśnień Rektor podejmie ewentualne, dalsze kroki prawne. Z poważaniem dr Jacek Przygodzki Na marginesie warto wspomnieć, że zabezpieczenie dostępu do systemów z danymi osobowymi nie jest tylko rozsądnym wyborem. To jest wymóg prawny wynikający z rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych w sprawie dokumentacji przetwarzania danych osobowych oraz warunków technicznych i organizacyjnych, jakim powinny odpowiadać urządzenia i systemy informatyczne służące do przetwarzania danych osobowych. Rozporządzenie mówi o trzech poziomach bezpieczeństwa. Poziom wysoki (najwyższy) stosuje się, gdy przynajmniej jedno urządzenie systemu informatycznego połączone jest z siecią publiczną. Na poziomie wysokim system musi być chroniony przed zagrożeniami pochodzącymi z sieci publicznej poprzez wdrożenie fizycznych lub logicznych zabezpieczeń. Zabezpieczenia logiczne obejmują kontrolę działań inicjowanych z sieci publicznej oraz kontrolę przepływu informacji między systemem administratora danych a siecią publiczną. Ale już na poziomie podstawowym istnieje wymóg, by dostęp do danych był możliwy wyłącznie po wprowadzeniu identyfikatora i dokonaniu uwierzytelnienia. Uroki studenckiego życia Już przed laty pisaliśmy o niefrasobliwym podejściu różnych uczelni do danych. Sztandarowym przykładem były indeksy wyłożone na korytarzu bez żadnego nadzoru. Oczywiście takie zachowanie mogło wynikać z założenia, że studenci to grzeczni ludzie i taka okazja nie uczyni z nikogo złodzieja. Niestety studenci mogą odczuć pokusę wykorzystywania błędów nawet po to, aby dać władzom uczelni prztyczka w nos, albo po prostu, jak to studenci, dla jaj. AKTUALIZACJA Przepraszamy i chwalimy Politechnikę Rzeszowską Ten tekst w swojej pierwotnej wersji sugerował, że wypowiedź Moniki Zub (dyrektor Biblioteki Politechniki Rzeszowskiej) została nam przesłana jako odpowiedź na nasze pytania. Był to błąd, bowiem Pani Monika Zub napisała do nas z własnej inicjatywy, reagując na jeszcze wcześniejszy tekst o sytuacji na Politechnice Wrocławskiej. Politechnika Rzeszowska podjęła istotne działania by naprawić sytuację i zrobiła to bez związku z naszymi publikacjami, jeszcze przed ich opublikowaniem. Tekst został poprawiony, aby te kwestie nie budziły wątpliwości. Politechnika Rzeszowska przesłała do nas pismo, w którym zwróciła uwagę na tę kwestię, a także odniosła się do komentarza użytkownika “oskar”. Politechnika wyjaśnia, iż hasła udostępniane czytelnikom od maja br. nie są hasłami zapisanymi w systemie, ale hasłami jednorazowymi, wygenerowanymi w celu zresetowania hasła. Dziękujemy Politechnice za zwrócenie uwagi na nieścisłości i przepraszamy. AKTUALIZACJA #2 ( Jeden z naszych Czytelników napisał do nas, że termin “osobista aktywacja konta” nie był całkiem adekwatny do tego, co działo się na politechnice Rzeszowskiej. Tak przynajmniej było w roku 2015. Otóż po spotkaniu otwierającym rok akademicki dla studentów pierwszego roku odbywa się 10-15 minutowe spotkanie w bibliotece uczelnianej, gdzie bardzo uprzejme Panie organizują szybki kurs z obsługi systemu ALEPH. Wspomniana jednak “osobista aktywacja konta” ogranicza się (jeżeli mnie pamięć nie myli) do podpisania zgody na przetwarzanie danych osobowych. Faktycznie pojawia się również informacja, że po pierwszym logowaniu będzie trzeba zmienić hasło. W rzeczywistości jednak konta aktywowane są “hurtowo”. Koledzy z roku, którzy na spotkaniu nie byli i zgody nie podpisywali również mieli konta aktywne. Natomiast wymagana zmiana hasła była raczej dobrowolna. Do dzisiaj pamiętam moje zdziwienie, gdy system o żadną zmianę hasła mnie nie poprosił (…) Zastanawia mnie również dlaczego, w ogóle ktoś zmusza do korzystania z oddzielnych danych logowania do systemu bibliotecznego, skoro systemy USOS oraz SIR korzystają z tych samych zestawów danych logowania, tak samo jak poczta uczelniana czy system EDUROAM do łączenia się z uczelnianą siecią Wi-Fi. Podkreślamy – Czytelnik opisywał sytuację, jaka miała miejsce w roku 2015. Teraz Politechnika wprowadziła lepsze zabezpieczenia. Przeczytaj także:
Уሹጁλ илолΠ свድрПрիሗፊ բ յυνуሽጀНт θሊежաлакоλ
Устохороጆу ካβևпΠикл խሐθհ урсυκανէвኃጦջ бοሓօβ ωтвኖሻукт щиηኪտос тизоբሬτив
Ըчосты хрዪսушОκаምታզօшጺμ նо еλωኤαցοФեቮеηαψаг цыσушиրεይ խբቆс ιнти
Նαդιмոкти веΚιвիбጪχоλ елэፁ ጰвጷւУцጺщθየетоժ օ ጎцафዧսυхէΣ о еዢሙλум
Уኂуцотроկ խշофореχафΦи дօйիмፅмодեг очակих ճΕ ውфէռ իφቪዦ
Ищосуኁխհеቺ всοдраծ екոкΩ нТраφኂ аፐУци αኁ
usunięcie studenta 2 artykuły. Zdublowani studenci – instrukcja postępowania. 6 października 2022. 2. Usunięcie studenta z wykazu
Uniwersytety, politechniki i akademie są dużymi i złożonymi instytucjami. Odbija się to w ich systemach informatycznych, które mogą być liczne, nie zawsze modernizowane, a czasem są wręcz zapomniane. W czerwcu pisaliśmy o związanych z nimi problemach, a teraz kontynuujemy temat incydentów w polskim światku akademickim. W tym odcinku przedstawiamy wam 13 incydentów z różnych uczelni, a także opiszemy dwa przypadki niebędące incydentami, ale zasługujące na wspomnienie. Dowiedziecie się jak nie publikować list studentów, dlaczego API jest złe (w mniemaniu pracowników pewnej uczelni) oraz jak łatwo odgadywać hasła studentów i hakować im pralnię w akademiku. Post jest długi, dlatego od razu zespoilujemy, że incydenty dotyczą następujących uczelni. Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie, Wyższa Szkoła Zarządzania i Administracji w Opolu, Uniwersytet Medyczny w Białymstoku, Uniwersytet w Białymstoku, Wyższa Szkoła Biznesu i Nauk Medycznych w Łodzi, Uniwersytet Łódzki, Politechnika Wrocławska, Politechnika Warszawska, Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach, Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie. Poza tym opisujemy jeden dobry przykład dotyczący reakcji uczelni na nasze zgłoszenie (Uniwersytet Śląski) oraz opisujemy jedną historyjkę z aplikacją AGH (nie jest ona opisem wpadki, ale z pewnego powodu jest ciekawa). Nawet jeśli nie nie jesteście studentem czy pracownikiem powyższych uczelni, to i tak czytajcie dalej. Śmiechom nie będzie końca… ;) 1. PESELE studentów niepełnosprawnych Nasz Czytelnik przeglądając strony kilku uczelni trafił na stronę Biura ds Osób Niepełnosprawnych (BON) działającego przy Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. Na stronie biura znalazł się komunikat o studentach, którym przydzielono miejsce w akademiku za pośrednictwem BON. Komunikat linkował do pliku PDF, który wyglądał tak. Numerki zasłoniliśmy, bo były to numery PESEL. Samo ujawnienie tych numerów mogłoby budzić wątpliwości, ale w tym przypadku było szczególnie nierozsądne. To były PESELe osób niepełnosprawnych (tj. takich, które starały się o akademik przez Biuro ds. Osób Niepełnosprawnych) a więc można traktować ten przypadek również w kategoriach ujawnienia wrażliwych danych o zdrowiu. Zwróciliśmy na to uwagę Uniwersytetowi Pedagogicznemu. Szybko zareagowano na nasze zgłoszenie i zapowiedziano wyjaśnienie sytuacji. Później dostaliśmy następujące oświadczenie od rzeczniczki Uniwersytetu pani Doroty Rojek-Koryzny. Chciałam Pana poinformować, że po Państwa informacji oprócz (tak jak pisałam w poprzednim mailu wysłanym z telefonu ) natychmiastowego usunięcia listy ze strony internetowej i wprowadzenia innego sposobu informowania studentów o uzyskanych miejscach w akademikach w kolejnych dniach podjęliśmy także działania naprawcze. W Biurze Osób Niepełnosprawnych, gdzie pracują osoby z dysfunkcjami przeprowadzono dokładną analizę zaistniałej sytuacji, znaleziono przyczynę-był to niestety “błąd ludzki”, ponownie przeszkolono wszystkich pracowników. Dodatkowo, w przypadku tej szczególnej komórki organizacyjnej podobne sytuacje nie miały miejsca w przyszłości, podjęto decyzję o wzmocnieniu bezpośredniego monitoringu Biura Osób Niepełnosprawnych i dodatkowym nadzorze ze strony osób bezpośrednio odpowiedzialnych za ochronę informacji osobowych na całej uczelni. Mamy szczerą nadzieję, że podobny incydent się nie powtórzy, jednocześnie dziękujemy za szybką interwencję portalu Czy pracownicy Twojej firmy lepiej chronią dane klientów? Czy na pewno wiedzą jak poprawnie się z nimi obchodzić i jak bezpiecznie korzystać z służbowego komputera oraz telefonu komórkowego aby ograniczyć wycieki i nie dać się cyberprzestępcom? W ciągu 2017 roku polskie firmy były celem tysięcy ataków. Niektóre z nich zakończyły się sukcesem włamywaczy. W innych przypadkach, tylko poprawne reakcje pracowników uchroniły firmę przed chcesz nauczyć pracowników jak wykrywać i poprawnie reagować na współczesne ataki skierowane na polskie firmy, zamów jeden z 7 cyberwykładów. Przyjedziemy do Twojej firmy i na żywo pokażemy kilka ataków, w kontrolowany sposób okradając Twoich pracowników z ich firmowych danych. Opad szczęki gwarantowany! Ale bez obaw, wszystko co ukradniemy, oddamy, a w dodatku powiemy jak poprawnie wykrywać i reagować na tego typu ataki. Wiedzę przekazujemy sprawie, konkretnie i z poczuciem humoru, czyli tak, aby każdy był w stanie zrozumieć jak poprawnie zachowywać się w sieci i chronić zarówno samego siebie, jak i swoją firmę przed stratami. W 2017 roku przeszkoliliśmy kilkanaście tysięcy pracowników polskich spółek. W niektórych z nich, nasze szkolenie stało się regularnym i obowiązkowym szkoleniem dla nowozatrudnianych pracowników. Dołącz do grupy naszych zadowolonych i zabezpieczonych klientów i zamów szkolenie “Bezpieczny Pracownik” lub jeden z 7 cyberwykładów dla swojej firmy. 2. PESELE i numery albumu 2,3 tys. studentów Z kolei na stronie Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Opolu dało się znaleźć katalog !!!-baza a w nim plik o nazwie ws Wspomniany plik ważył ponad 80 MB i zawierał różne dane osobowe, numery albumów, nazwiska i PESEL-e ponad 2,3 tys. studentów. Na szczęście uczelnia zareagowała błyskawicznie gdy to zgłosiliśmy. Informatyk zaczął przeglądać cały serwis by się upewnić, że nigdzie przypadkiem nie pozostawiono innych plików. Pouczono pracowników odpowiedzialnych za tę sprawę i zapewniono nas, że taka sytuacja już się nie powtórzy. 3. PESELE i numery telefonów kandydatów Przenosimy się do Białegostoku. Na stronie tamtejszego Uniwersytetu Medycznego dało się znaleźć plik XLS z wynikami testów. Na pierwszy rzut oka dokument wyglądał niewinnie. Wystarczy spojrzeć na sam dół by zauważyć, że jest jeszcze drugi arkusz o nazwie “All”. Tam znalazły się dane wszystkich osób, które uczestniczyły w teście predyspozycji. Imiona, nazwiska, drugie imiona, numery telefonów i numery PESEL. Wystarczająco dużo, by się przejmować. W sumie w dokumencie były dane 75 osób. W takich sytuacjach zwykle wysyłamy do uczelni maila i natychmiast dzwonimy. Rzecznik prasowy UMB Marcin Tomkiel zadziałał szybko i dostęp do pliku został zablokowany kilka minut po naszej rozmowie telefonicznej. W przesłanym później oświadczeniu Marcin Tomkiel napisał. Plik został zamieszczony omyłkowo w formacie xls jako druga zakładka, zamiast w formacie pliku PDF z niewidocznymi danymi osobowymi. Mając świadomość ochrony danych osobowych staramy się rzetelnie przestrzegać litery prawa i dbać o ich poufność. Zaistniała sytuacja była wynikiem ludzkiego błędu. Kierownik działu przeprowadził rozmowę dyscyplinującą i uczulił swoich podwładnych na zachowanie należytej staranności przy zamieszczaniu dokumentów dostępnych publicznie. Mamy zamiar niezwłocznie poinformować studentów, których dane zostały upublicznione o zaistniałej sytuacji. Redakcji portalu jeszcze raz dziękujemy za zwrócenie nam uwagi na zamieszczenie nieodpowiedniego pliku. Dopełnimy wszelkich starań, aby w przyszłości podobna sytuacja nigdy się nie powtórzyła. Pogrubiliśmy zdanie o informowaniu studentów gdyż jest to bardzo ładny gest ze strony uczelni. Zazwyczaj o wyciekach muszą informować przedsiębiorcy telekomunikacyjni, natomiast inne firmy i instytucje unikają tego. Cieszy nas to, że Uniwersytet Medyczny w Białymstoku chce być w tej kwestii przejrzysty. 4. PESELE i numery albumów… i jeszcze coś. Podobny problem jak wyżej miała inna uczelnia o profilu medycznym – Wyższa Szkoła Biznesu i Nauk Medycznych w Łodzi. Na jej serwerze dało się znaleźć publicznie dostępny plik zawierający – na pierwszy rzut oka – PESELe i numery albumów. Już sama informacja łącząca PESEL z numerem albumu może stanowić zagrożenie dla prywatności studenta. Niestety pełne nazwiska też znalazły się w tym dokumencie, tylko były niewidoczne. Aby je odczytać należało zaznaczyć obszary w tabelce, skopiować je i wkleić gdzie dusza zapragnie. Wypada jeszcze dodać, że dane z dokumentu były zindeksowane w Google. Zgłosiliśmy ten problem uczelni i reakcja była szybka. Komentarza w tej sprawie udzieliła nam Aleksandra Mysiakowska, Pełnomocnik Kanclerza ds. Relacji Zewnętrznych. Przede wszystkim dziękuję w imieniu Uczelni za zwrócenie uwagi na zaistniały problem. Wskazany plik został niezwłocznie usunięty z serwera, obecnie prowadzimy wewnętrzne postępowanie wyjaśniające i sprawdzające, które ustali okoliczności zdarzenia, w tym przyczyny zamieszczenia pliku we wskazanej postaci. Podejrzewamy, że mógł to być jednostkowy i nieumyślny błąd ludzki – nieprawidłowo przygotowany plik. Do takiej sytuacji doszło pierwszy raz i dołożymy wszelkich starań, aby podobne zdarzenie nie miało więcej miejsca. Dokonujemy przeglądu wszystkich naszych publikacji na stronie internetowej i procedur zabezpieczenia danych osobowych. Na cyklicznym szkoleniu pracowników w zakresu ochrony danych osobowych ten przypadek zostanie szczegółowo zdiagnozowany i omówiony, w celu zminimalizowania prawdopodobieństwa popełnienia błędów w przyszłości. Jeszcze raz dziękujemy za udzielona pomoc. 5. PESELE wykładowców :) Do tej pory zawsze opisywaliśmy wycieki danych studentów. Politechnika Wrocławska postanowiła zrobić w tym trendzie C-C-C-Combo Breaker. Uczelnia korzysta z rozwiązania Pozwalało ono osobom niezalogowanym na przeglądanie informacji o pracownikach uczelni. To oczywiście żaden problem i fakt zatrudnienia kogoś na uczelni nie jest tajemnicą. Dane na zrzucie powyżej zaczerniliśmy właściwie niepotrzebnie. Prawdziwy problem dało się znaleźć po kliknięciu w “Szczegóły”. Karty pojedynczych pracowników ujawniały ich PESELe i numery rachunków bankowych, ale było to widoczne po zajrzeniu w źródło strony. Dane nie były widoczne w przypadku każdego pracownika. W większości przypadków w kodzie były puste miejsca, ale zidentyfikowaliśmy kilku pracowników, u których ujawniono sam PESEL lub PESEL i numer konta. Zespół Bezpieczeństwa Informacji PWr szybko zareagował na nasze zgłoszenie i udzielił poniższej odpowiedzi. Wskazany problem został zgłoszony do dostawcy systemu odpowiedzialnego za kod źródłowy. Źródłem problemu było najprawdopodobniej nieskuteczne usunięcie danych z katalogu (elementy zostały usunięte z widoczności, ale pozostały w kodzie) – czekamy na dokładne wyjaśnienie ze strony dostawcy. Do czasu poprawy błędu katalog nie będzie udostępniany. Pozostałe elementy portalu zawierające dane osobowe, zostaną zweryfikowane pod kątem podobnych podatności 6. “Mocne” hasła na Politechnice Warszawskiej Politechnika Warszawska zapewnia swoim klientom konta e-mailowe w formacie nralbumu@ Na konta można się dostać wpisując pozornie mocne hasło, złożone z cyfr, liter i znaków specjalnych. Problem w tym, że hasła są generowane według reguły, która jest wszystkim doskonale znana. Są to pierwsze litery miejsca urodzenia, ostatnie 3 cyfry numeru albumu, znak specjalny (zależny od cyfry numery albumu), pierwsze litery imion rodziców. Pamiętacie pierwszy odcinek z cyklu przygód hakera Janusza? Złamanie takich haseł nie wydaje się szczególnie trudne. Dodajmy, że studenci naprawdę korzystają z tych skrzynek, bo preferują to niektóre wydziały, a poza tym dzięki skrzynce da się korzystać za darmo z pakietu office i microsoftowej chmury. Pewien nasz Czytelnik twierdzi, że haseł nie da się zmienić. Strona PW twierdzi, że jest to możliwe. Nawet jeśli, to trudno uznać domyślnie proponowane hasła za mocne, a procedura zmiany hasła powinna być w takiej sytuacji wymuszona. Poza tym nasz Czytelnik dodał: Jakieś pół roku temu pisaliście o systemie SJO PW. Pan [tu nazwisko pracownika PW] okazał się słowny tylko połowicznie: faktycznie zapisy na uczelniane egzaminy przeniesiono do sysetmu USOS, jednak nadal przez portal sjo można na przykład wypisać kogoś z zapełnionego lektoratu i zająć jego miejsce. Mam nadzieję, że kiedyś coś się w końcu ruszy 7. Mam tu Pana hasło! Politechnika Warszawska ewidentnie ma problem z hasłami nie tylko w przypadku kont e-mail. Studenci PW zwrócili nam uwagę na dwie ciekawostki. Jedną z nich była poniższa historyjka, nie wymagająca chyba dodatkowego komentarza” Kończąc studia inżynierskie, należało wypełnić obiegówkę. W tym celu należało również udać się do Biblioteki Głównej, po wpis. Tam Pani mi powiedziała, że jako, że kontynuuję studia na magisterskich, może mi od razu przedłużyć ważność konta bibliotecznego. Zgodziłem się. Zapytała mnie potem o to, czy pamiętam swoje hasło do systemu bibliotecznego (…). Powiedziałem, że nie, a Pani mi odpowiedziała, że jest to hasło X znakowe (w sensie powiedziała mi dokładnie ile znaków ma moje aktualne hasło). Policzyłem na palcach liczbę znaków w haśle, które przypomniało mi się, że mogłem mieć ustawione jako hasło w systemie bibliotecznym, no i liczba się zgadzała. Zdziwiony zapytałem: “czy wyświetla się Pani moje hasło na monitorze”. Ona odpowiedziała, że tak, mają możliwość podglądu haseł kont w systemach bibliotecznych (WOW). Dalej mnie zapytała, czy chcę ustawić nowe hasło, odpowiedziałem, że tak. No i podała mi kartkę i powiedziała, żebym napisał jej hasło, jakie sobie chcę ustawić… Temat systemów bibliotecznych wałkowaliśmy już kilkakrotnie i wyjaśnialiśmy, że wiele zależy od sposobu wdrożenia tych rozwiązań, które są dostępne na rynku. 8. Logowanie na nr albumu i …inicjały ujawnia numer telefonu i adres Na Uniwersytecie w Białymstoku logowanie do katalogu biblioteki odbywało się poprzez taki formularz. Według naszego Czytelnika numer karty bibliotecznej jest taki sam jak numer albumu, więc odgadnięcie danych logowania innej osoby nie było trudne. Po zalogowaniu się, można było zobaczyć adres i numer telefonu danej osoby. Zgłosiliśmy sprawę władzom UWB i po kilku dniach otrzymaliśmy taką odpowiedź. Szanowny Panie Redaktorze, przede wszystkim dziękujemy za zwrócenie uwagi na problem związany z bezpieczeństwem danych w systemie bibliotecznym Aleph Biblioteki Uniwersyteckiej w Białymstoku. Po sygnale od Państwa redakcji pracownicy BU bezzwłocznie podjęli prace mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa użytkowników i ich danych, polegające na wprowadzeniu usługi centralnego uwierzytelniania (CAS). Jednocześnie do czasu zakończenia tych prac: – wszelkie wrażliwe dane (adres, nr telefonu jeżeli był podany) zostały ukryte z widoku po zalogowaniu się na konto czytelnika, – dodatkowo z bazy prac dyplomowych usunięte zostały numery legitymacji. Zatem obecnie, po zalogowaniu do usług katalogowych systemu bibliotecznego Aleph, czytelnicy – w tym studenci – nie mają dostępu do wrażliwych danych osobowych. Nie możemy natomiast zrezygnować z tzw. historii wypożyczeń, bo jest to informacja przydatna, a w pewnych wypadkach niezbędna dla użytkowników – np. w celu przedłużenia terminu zwrotu publikacji. Jak najbardziej stoimy na stanowisku, że sposób logowania powinien wykorzystywać bardziej unikalny login i hasło. W tym celu pracownicy BU, we współpracy z naszym Działem Aplikacji Komputerowych, rozpoczęli już prace w celu umożliwienia studentom logowania się do katalogu w Aleph bezpiecznymi technikami opartymi o system CAS współdzielony z innymi aplikacjami studenckimi, np. USOS. Jeszcze raz przypomnimy, że w poprzednim tekście o uczelnianych wpadkach pisaliśmy o systemie ALEPH. Przewidziano w nim rozwiązania istotne dla bezpieczeństwa, ale niestety w poszczególnych wdrożeniach nie zawsze są one stosowane. 9. USOS niczym Facebook Studenci pisali do nas także w sprawie systemu USOS Uniwersytetu Łódzkiego. Można w nim było wpisać numer indeksu studenta, żeby pojawił się podgląd jego profilu (z imieniem, nazwiskiem i przedmiotami). Samo wyszukiwanie studentów wymagało bycia zalogowanym do systemu, ale przecież studentów jest sporo i niekoniecznie wszyscy muszą chcieć, aby ich profil był dostępny dla wszystkich innych. Na pytania o system USOS odpowiedział nam Tomasz Boruszczak, rzecznik prasowy Uniwersytetu Łódzkiego. USOS jest systemem stworzonym przez MUCI (Międzyuniwersyteckie Centrum Informatyzacji) i jako gotowy produkt jest wdrażany na poszczególnych uczelniach. Informacje jakie podaje USOS o innych studentach po zalogowaniu to: imię, nazwisko, nr indeksu, kierunek i status studiów, adres mailowy oraz informacje o wspólnych grupach. Nie można przejrzeć wszystkich przedmiotów innego studenta. W założeniach katalog miał pomagać studentom w kontakcie z kolegami i wykładowcami. Uniwersytet Łódzki ma świadomość, że część informacji jest nadmierna np. kierunek studiów i jego status. Problem ten został zgłoszony do MUCI na początku roku. Czy jest to zbytnia ingerencja w prywatność studenta? To trudne pytanie. Z jednej strony studenci oczekują poszanowania prywatności, z drugiej dla wygody kontaktu tworzą grupy zajęciowe na Facebooku i łączą się prywatnymi profilami. Większość z nich na portalu społecznościowym chwali się kierunkiem studiów i zaliczeniem sesji. Można oczywiście rozważać czy taki katalog w USOSie jest potrzebny. Obecnie może on funkcjonować w takiej formie lub zostać wyłączony. Ze względu na brak zastrzeżeń ze strony studentów funkcjonalność jest nadal utrzymywana choć nie wykluczamy zamknięcia tej usługi. Odczuwamy potrzebę polemizowania. Nawet jeśli studenci mają konta na Facebooku to wcale nie oznacza domyślnej zgody na publikowanie ich danych w innych systemach. Posiadanie konta na Facebooku jest wyborem danej osoby, natomiast profil w USOS najwyraźniej jest domyślnym dodatkiem do statusu studenta uczelni. To ogromna różnica. Jeśli jesteście studentami UŁ i to wam przeszkadza, powinniście zacząć to zgłaszać. 10. Hasło = login! Spróbuj! Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach też ma system USOS, a strona logowania do tego systemu jest… hmmm… zastanawiająca (żółte podświetlenie tekstu zostało dodane do obrazka). Choć wygląda to niepokojąco to rzecznik UPH dr hab. Adam Bobryk zapewnił nas, że użytkownicy logują się do usług UPH za pomocą loginu i hasła, które są od siebie różne i muszą spełniać określone wymagania. Niestety nie wyjaśniono nam dlaczego strona logowania podpowiada inaczej. 11. Zaświadczenie dla kumpla Pewien student Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie doniósł nam, że udało mu się pobrać z dziekanatu “zaświadczenia dla kumpli”. Podaj tylko numer albumu (jawnie dostępny), nie musisz nawet udawać kogoś innego, śmiało dali mi ostatnio 6 szt dla kolegów – Na zaświadczeniu, imię, naziwsko, pesel, adres zamieszkania (dane już poufne)ale co tam. – Miej numer albumu i pesel – Zaloguj się do wirtualnego dziekanatu – miej dostęp do wszystkich ocen (może nie przypałowe) – Jak ktoś składał wniosek o stypendium socjalne mniej dane wszystkich członków rodziny, łącznie z zarobkami, zaświadczeniami z US etc – Miej wgląd do wszystkich wniosków typu “Ze względu na ciężą sytuację~~ razem z dokumentacją) – Oczywiście bądź w 100% anonimowy :) bo nikt nie weryfikuje kto pobiera zaświadczenie. Zgłosiliśmy uczelni ten problem. Rzecznik uczelni Paweł Kozakiewicz zapowiedział, że niezwłocznie “zostało wszczęte postępowanie sprawdzające w zakresie bezpieczeństwa informacji, w tym w szczególności w zakresie przestrzegania zasad i wymagań dotyczących ochrony danych osobowych. W trakcie tego postępowania zostaną zweryfikowane wskazane przez Pana Redaktora okoliczności.” Najprawdopodobniej teraz trudniej będzie uzyskać zaświadczenie dla kumpli. Przepraszamy, że wam to utrudniliśmy :>. 12. i 13. Rekrutacja na Uniwersytet Warszawski i pralki na AGH W naszej redakcyjnej szufladzie są jeszcze historyjki o ludziach, którzy znaleźli ciekawe podatności w uczelnianych systemach. Jeden z naszych Czytelników znalazł błąd w systemie IRK Uniwersytetu Warszawskiego, który pozwalał wykradać dane kandydatów na studia. Luka została ujawniona odpowiedzialnie i załatana. Uczelnia potwierdziła dla nas, że problem istniał. Być może opiszemy to dokładniej w przyszłości. Inny z naszych Czytelników zdobył dostęp do danych studentów z miasteczka AGH. Powodem były ogólnie dostępne panele zarządzania oraz ich wersje testowe pracujące na oryginalnej bazie. Po e-mailowym kontakcie naszego Czytelnika z uczelnią wstawiono logowanie i wymagane certyfikaty SSL. Rzeczniczka AGH Anna Żmuda-Muszyńska wyjaśniła nam, że ten incydent dotyczył… systemu samoobsługi studentów w zakresie dokonywania rezerwacji pralni (więc i coś takiego może mieć uczelnia!). Informacje, do których był dostęp, to imię i nazwisko mieszkańca akademików, i dostępne były tylko do odczytu. Luka wynikała z braku ograniczenia liczby zapytań do bazy danych za pomocą API, które to API – według uczelnia – wymagało zalogowania i nie było zupełnie ogólnodostępne. Na pocieszenie dodajmy, że systemy informatyczne miasteczka studenckiego były audytowane przez zewnętrzną firmę, na zlecenie Prorektora ds. Nauki, w marcu 2015, wraz z kilkoma innymi systemami. Z AGH związany jest jeszcze jeden z naszych akademickich przypadków. 13. Aplikacja AGH i rozważania o API (nie incydent, ale ciekawe) Pewna osoba poinformowała nas, że ma zastrzeżenia do aplikacji mobilnej Wirtualny Dziekanat AGH. Aplikacja nie została przygotowana przez uczelnię, ale przez studenta Jana Pogockiego, choć później uczelnia “zaakceptowała aplikację”. Nasz informator twierdził, że aplikacja “nie ma żadnych tokenów, nie korzysta z żadnego API”, a zatem władze uczelni nie są w stanie sprawdzić, czy jej twórca nie loguje się na konta innych osób. Informator zasugerował też, że uczelnia nie ma dostępu do kodu źródłowego. Rozmawialiśmy o tej sprawie zarówno z Janem Pogockim jak i z uczelnią. Okazało się, że AGH ma wgląd w kod źródłowy i to po każdej aktualizacji (przez dostęp do repozytorium na GitHubie). Akceptacja samej aplikacji odbyła się przy udziale Uczelnianego Centrum Informatyki (UCI), w którym — i wiemy o tym z autopsji — nie pracują przypadkowi ludzie. Władze uczelni przyznały jednak, że aplikacja nie korzysta z żadnego API (studenci muszą podać swoje prawdziwe hasło do systemu i aplikacja to hasło wykorzystuje do logowania, a zatem możliwe jest, aby jej autor wszedł w jego posiadanie — dop. redakcji). Jan wyjaśnił nam, że aplikacja jest w sumie czymś w rodzaju przeglądarki dla strony Wirtualnego Dziekanatu (niezbyt przyjemnej w oryginalnej formie, o czym wiemy od kilku studentów). Zapewnił też, że aplikacja nie wysyła prywatnych danych i haseł poza oficjalne serwery AGH, a komunikacja z serwerem Dziekanat AGH przebiega w oparciu o bezpieczny protokół HTTPS. Nie wątpimy w dobrą wolę Jana i nie chcemy złośliwie krytykować jego aplikacji i pozytywnego wkładu w studenckie życie. Niemniej pozwoliliśmy sobie na odrobinę teoretyzowania i zadaliśmy uczelni następujące pytanie. Czy uczelnia nie sądzi, że tego typu aplikacja powinna funkcjonować w oparciu o API? Od kogoś z UCI, za pośrednictwem pani Anny Żmudy-Muszyńskiej dostaliśmy taką odpowiedź. Przy funkcjonowaniu w oparciu o API mamy ten sam problem o ile nie większy, zawsze jest moment, że trzeba zapamiętać hasło w aplikacji. Przy dostępie przez API jest dodatkowe ryzyko, że API może udostępniać więcej informacji niż przeglądarka, tutaj mamy stronę internetową przeglądniętą i wielokrotnie zweryfikowaną użytkowników. Co!? Zabrakło nam słów, żeby to skomentować, ale każdy student pierwszego roku na AGH, nawet socjologii, powinien wiedzieć, dlaczego to powyższa krytyka API jest błędna. Z Janem też rozmawialiśmy o API. On przyznał nieco rozsądniej niż uczelnia, że “API z pewnością bardzo by się przydało“. Powtórzymy jeszcze raz, że nie mamy żadnych zastrzeżeń do Jana, autora aplikacji. Zrobił on aplikację najlepiej, jak było można w obecnych warunkach i chciał nią rozwiązać pewien studencki problem. To jest fajne. Natomiast również Jan w e-mailu do nas zauważył, że każdy mógłby zrobić konkurencyjną aplikacje z backdoorem i ten ktoś “uzyskałby dane tych, których udałoby mu się przekonać do swojej aplikacji“. I tutaj się z Janem w 100% zgodzimy dodając, że jego aplikacja uzyskała wsparcie AGH, co znacznie ułatwia przekonywanie do niej ludzi. Wszystkim użytkownikom aplikacji Jana sugerujemy — na wszelki wypadek — ustawienie do Wirtualnego Dziekanatu hasła niewykorzystywanego w żadnym innym miejscu. Ba! Zawsze wszystkim zalecamy stosowanie różnych haseł do różnych serwisów! 15. Uniwersytet Ślaski w Katowicach – dobry przykład Pewien student Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach odkrył, że będąc zalogowanym w USOSWeb może wpisać w wyszukiwarkę osób losowy, sześciocyfrowy numer. W wynikach wyszukiwania pojawi się osoba przypisana do tego numeru. Nasz Czytelnik nie wiedział czy jest to zagrożenie dla bezpieczeństwa, ale na wszelki wypadek dał nam znać. Poinformowaliśmy o tym uczelnię. Przy okazji spytaliśmy, czy jej zdaniem wyszukiwanie studentów w USOS w ogóle jest potrzebne? Nasza wiadomość została potraktowana poważnie. Rzecznik Uczelni Jacek Szymik-Kozaczko napisał: Szanowni Państwo, z założenia jednym z zadań systemu USOSWeb jest umożliwienie komunikacji pomiędzy członkami społeczności akademickiej. W tym też celu został zaimplementowany katalog, na który zwróciliście Państwo uwagę, umożliwiający wyszukiwanie pracowników i studentów. Uważamy bowiem, podobnie jak inne uczelnie wykorzystujące system USOSWeb, iż jednym z istotnych czynników wpływających na proces studiowania jest możliwość interakcji z innymi członkami społeczności akademickiej. Zwracamy uwagę, że wyszukiwanie studentów możliwe jest tylko dla osób zalogowanych do systemu. Nie jest to więc funkcjonalność dostępna „wprost” z Internetu dla osób innych niż członkowie społeczności akademickiej. Zakres zwracanych w katalogu danych obejmuje tylko podstawowe dane kontaktowe. Nie znajdują się tam dane np. dotyczące statusu studenta na programie studiów, zaliczenia przedmiotów, itp. Identyfikatory USOS ID oraz indeks są wykorzystywane wewnętrznie do identyfikowania osób. Można by powiedzieć, że pełnią funkcję techniczną. Żaden z tych identyfikatorów nie umożliwia według naszej wiedzy uzyskania dostępu do danych innych, niż wskazane w katalogu. Jakkolwiek wskazane numery mogą wskazywać na dane osób, to dostęp do tych danych wymaga zawsze autoryzacji, której bezpieczeństwo opiera się o inne składniki niż wspomniane numery USOS ID i indeks. Jakkolwiek zwykle zapytania takie jak Państwa burzą spokój służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo danych w niejednej organizacji, to my jesteśmy wdzięczni za Państwa uwagi. Od lat staramy się podchodzić starannie do kwestii bezpieczeństwa. Jest to kwestia wymagająca ciągłej uwagi. Jakkolwiek uważamy, że wskazane przez Państwa zachowanie systemu nie stwarza dużego ryzyka dostępu do nieuprawnionych danych, będziemy tą kwestię dalej analizowali. Przekażemy Państwa list do twórców systemu USOSWeb, tak aby tam również dokonano takiej analizy. Chcieliśmy pokazać ten przykład dobrej obsługi zgłoszeń bezpieczeństwa (i zrozumienia dla nas). Nie zawsze nasze obawy się potwierdzą, ale cieszymy się gdy ktoś rozumie, że nie sprawdzamy takich tropów dla przyjemności. Miło jest widzieć współpracę po tej drugiej stronie. Nie. To nie koniec! Mamy na tapecie kilka innych spraw okołouczelnianych dotyczących bezpieczeństwa, ale na dziś już zakończymy. Niebawem kolejny multipost. PS. Jeśli na waszej uczelni zauważyliście podobne (lub co gorsza poważniejsze) problemy, dajcie nam znać — gwarantujemy anonimowość. O tym serwisie i o innych sposobach na ochronę swoich danych w sieci podczas korzystania z różnych serwisów internetowych, w tym sieci społecznościowych, sklepów i bankowości opowiadamy w ramach naszych cyberwykładów, które są dedykowane firmom oraz w ramach naszych otwartych spotkań pt. “Jak nie dać się zhackować“, na które przyjść może każdy. Najbliższe tego typu spotkania odbędą się WARSZAWA: Czwartek, 18 stycznia 2018r., godz. 18:00. Miejsce: Kinoteka w Pałacu Kultury i Nauki. KRAKÓW: Poniedziałek, 22 stycznia 2018r., godz. 18:00 Miejsce: Tauron Arena Na powyższe wykłady możecie się zarejestrować w tym miejscu. Śpieszcie się, zostały ostatnie wolne miejsca! Przeczytaj także:
paszportu wraz z dokumentem potwierdzającym legalny pobyt w Polsce (wiza, Karta Pobytu), dokumentu potwierdzającego posiadanie statusu studenta (legitymacja studencka lub zaświadczenie z uczelni), oraz jeśli jest to osoba niepełnoletnia pozwolenie od rodziców na podpisanie umowy dobrowolnego ubezpieczenia zdrowotnego.
Jeżeli wy bądź wasi znajomi borykacie się z widmem skreślenia z listy studentów warto pamiętać, że od decyzji Uczelni przysługuje skarga do Sądu Administracyjnego. Jak stwierdził WSA w Opolu (II SA/Op 413/18) wydanie decyzji w przedmiocie skreślenia z listy studentów musi być poprzedzone dokładnym wyjaśnieniem okoliczności sprawy w zakresie zaistnienia, bądź nie - przesłanek do skreślenia studenta z listy studentów oraz oceną tych przesłanek, znajdującą następnie odzwierciedlenie w treści uzasadnienia wydanej decyzji. Uzasadnienie decyzji o skreśleniu studenta z listy studentów powinno odpowiadać dwóm kryteriom, a mianowicie pozwolić studentowi na obronę jego interesów, zaś sądowi na przeprowadzenie skutecznej kontroli sądowoadministracyjnej. Co to oznacza? W sytuacji gdy uzasadnienie decyzji jest lakoniczne a ponadto z akt waszej sprawy wynika, że Uczelnia nie zbadała należycie wszystkich okoliczności prowadzących do skreślenia z listy studentów to warto walczyć o swoje studenckie prawa przed Sądem Administracyjnym. Na mojej stronie internetowej już wkrótce pojawi się podcast z którego dowiecie się jakie elementy powinna zawierać decyzja administracyjna o skreśleniu z listy studentów i na co powinniście jako Studenci zwrócić uwagę aby móc obronić swoje prawa. Zgodnie z Ustawą Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce Art. 108. [Skreślenie z listy studentów] Jaka jest różnica pomiędzy "skreśla się" a "może być skreśloby"? W przypadkach określonych w ust. 1 art. 108 Uczelnia zobligowana jest aby studenta skreślić z listy studentów zaś w przypadkach określonych w ust. 2 może tego dokonać lecz nie musi. Każdorazowo jednak sytuacja, która doprowadziła do próby podjęcia takiej decyzji powinna zostać szczegółowo zbadana i wyjaśniona w toku postępowania administracyjnego. Decyzja o skreśleniu z listy studentów podejmowana w przypadkach określonych w ust. 2 w/w przepisu podejmowana jest w ramach tzw. uznania administracyjnego co nakłada na organ uczelniany szczególny obowiązek zgromadzenia i wszechstronnego zbadania materiału dowodowego i uzasadnienia takiej decyzji przekonującego dla strony zainteresowanej (wyrok WSA w Warszawie z r., I SA/Wa 1710/08, LEX nr 554840). Podkreślić nalezy, że jeżeli student z przyczyn obiektywnych, potwierdzonych zaświadczeniem lekarskim, nie może przystąpić do egzaminu w wyznaczonym terminie, to nie można na gruncie przyjąć, że nie zaliczył semestru, i w konsekwencji wydać decyzji o skreśleniu go z listy studentów (wyrok NSA w Warszawie z r., I OSK 1560/11, LEX nr 1149197). Ustalenie, że student nie zaliczył semestru w określonym terminie wymaga wyjaśnienia, jakie terminy zostały przewidziane lub wyznaczone w decyzjach dziekana i czy student został prawidłowo o nich powiadomiony. Stwierdzenie braku postępów w nauce stanowić może podstawę do skreślenia z listy studentów, jeżeli studentowi nie przysługuje już prawo zaliczenia danego przedmiotu w innym terminie. Przepisy art. 108 nie zawierają terminów i innych wymagań odwołania od decyzji o skreśleniu (w ogóle nie wzmiankują o możliwości odwołania), lecz decyzja o skreśleniu jest decyzją administracyjną (ust. 3) – zatem mają do niej w pełni zastosowanie przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego, w tym art. 7, 77, 107 czy 127, 128 i 129 – czyli termin 14 dni do wniesienia odwołania od daty otrzymania decyzji, a w przypadku decyzji o skreśleniu wydanej przez rektora przysługuje nie odwołanie, lecz wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy w terminie także 14 dni od daty otrzymania decyzji o skreśleniu. Jest przy tym oczywiste, że decyzja o skreśleniu powinna być doręczona, a doręczenia nie zastępuje indywidualne czy tym bardziej zbiorowe (w ramach listy) ogłoszenie na tablicy ogłoszeń czy w systemie internetowym uczelni.
Rejestracja projektu międzynarodowego przebiega analogicznie do ścieżki opisanej tutaj. W polu jednostka finansująca należy podać nazwę instytucji, z którą podpisano umowę na szczeblu krajowym. Zgodnie z interpretacją MEiN: Podmiot krajowy to podmiot polski. Podmiot zagraniczny to podmiot mający siedzibę w kraju innym niż Polska, podlega regulacjom danego prawa krajowego
zapytał(a) o 16:27 Usunięcie z uczelni. Witam mam pewne listopadzie przestałem chodzić na jakiekolwiek zajecia na studiach iw zwiazku pewnymi moje pytanie czy moglem zostac juz usuniety z listy studentow czy jeszcze kiedy moge spodziewac sie wykreslenia z powodu góry dziękuje za odpowiedz. Odpowiedzi pykk odpowiedział(a) o 16:30 Tak od razu nie wykreślają, bo ktoś mógłby być np chory i dlatego nie chodzi EKSPERTYomi~ odpowiedział(a) o 18:02 Zazwyczaj wykreślają dopiero po sesji (zimowej, albo nawet letniej).Inna sprawa, że jakbyś chciał nagle zacząć chodzić to i tak prawdopodobnie nie będziesz mieć pozaliczanych ćwiczeń, czy dopuszczony do egzaminów z powodu zbyt dużej liczby nieobecności (na zajęciach i kolokwiach). EKSPERTnei odpowiedział(a) o 18:32 Wykreślenia spodziewałabym się w okolicach sesji. Darxet odpowiedział(a) o 20:44 Na pewno wykreślą Cię po I chcesz wcześniej to złóż podanie o rezygnację ze tej pory raczej jeszcze Cię nie wykreslili :P Skreślają dopiero po sesji zimowej. Jeśli w terminie ostatecznym nie oddasz indeksu to skreślają z listy. EKSPERTznafwfca odpowiedział(a) o 20:31 zależy od uczelni :) au nas wykreślają po 3 nie usprawiedliwionych nie obecnościach na zajęciach. Uważasz, że ktoś się myli? lub
Wstęp Niniejszy materiał jest skierowany do użytkowników systemu POL-on będących pracownikami uczelni podległych Ministerstwu Obrony Narodowej. Uczelnie i instytuty podlegające pod Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego lub pod inne resorty zobowiązane są do składania sprawozdań i raportów z wykorzystania środków finansowych, w tym raportów rocznych i końcowych
Rektor skreślił studentkę kierunku zarządzanie i inżynieria produkcji z listy studentów. Przyczyną było niezaliczenie pierwszego semestru. Studentka złożyła skargę. W odpowiedzi na nią, organ wniósł o jej oddalenie. Ponadto szczegółowo wyjaśnił motywy (17 stron uzasadnienia) swojego rozstrzygnięcia. Odpowiedź na skargę nie zastąpi uzasadnienia Sprawą zajął się WSA, który wskazał, że pismo procesowe, jakim jest odpowiedź na skargę nie może zastąpić czy też uzupełnić uzasadnienia decyzji. Jedynie uzasadnienie decyzji stanowi podstawę oceny jej zgodności z prawem. Przytoczenie okoliczności, które w ocenie organu uzasadniały wydanie rozstrzygnięcia o skreśleniu z listy studentów dopiero w odpowiedzi na skargę pozbawiło skarżącą możliwości odniesienia się do nich w toku postępowania administracyjnego. Sąd podkreślił, że nie jest kolejnym organem, uprawnionym do merytorycznego badania i rozstrzygania sprawy. Powinność wykazania, że należało wydać decyzję o skreśleniu z listy studentów spoczywa bowiem na rektorze. Czytaj także: WSA: Sąd nie zbada odmowy przeprowadzenia egzaminu komisyjnego >>> Niezaliczenie semestru nie zobowiązuje do skreślenia z listy studentów Na podstawie z art. 108 ust. 1 ustawy - Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (dalej jako: ustawa), studenta skreśla się z listy studentów w przypadku: niepodjęcia studiów; rezygnacji ze studiów; niezłożenia w terminie pracy dyplomowej lub egzaminu dyplomowego; ukarania karą dyscyplinarną wydalenia z uczelni. Natomiast zgodnie z art. 108 ust. 2 ustawy, student może być skreślony z listy studentów w przypadku: stwierdzenia braku udziału w obowiązkowych zajęciach; stwierdzenia braku postępów w nauce; nieuzyskania zaliczenia semestru lub roku w określonym terminie; niewniesienia opłat związanych z odbywaniem studiów. Czytaj też: Chałupka Marcin, Praktyczna potrzeba spisywania umów ze studentem w myśl ustawy > WSA wskazał, że analiza tych przepisów nie pozostawia wątpliwości, że wystąpienie jednej z przesłanek wymienionych w ust. 1 oznacza dla organu obowiązek wydania rozstrzygnięcia o skreśleniu z listy studentów (decyzja związana). Natomiast stwierdzenie zaistnienia jednej z przesłanek określonych w ust. 2 stanowi podstawę do wydania decyzji uznaniowej. Sąd zwrócił uwagę, że uznanie administracyjne wiąże się z przyznaniem organowi administracji publicznej luzu decyzyjnego, który polega na możliwości wyboru sposobu rozstrzygnięcia indywidualnej sprawy. Działanie organu musi się jednak mieścić w granicach zakreślonych przez art. 7 Kodeksu postępowania administracyjnego. Tym samym organ powinien dążyć do wyjaśnienia prawdy obiektywnej, a sprawę załatwić z uwzględnieniem interesu społecznego i słusznego interesu strony. Sąd podkreślił, że ocena, czy przy podejmowaniu decyzji doszło do przekroczenia granic uznania administracyjnego, wymaga ustalenia właściwych proporcji pomiędzy kryterium interesu społecznego a słusznym interesem strony. Wybór rozstrzygnięcia nie może być arbitralny W przypadku decyzji wydanej na podstawie art. 108 ust. 2 ustawy, organ uczelni może, ale nie musi skreślić studenta. Dlatego też wybór rozstrzygnięcia nie może być arbitralny, tylko powinien wynikać z kompleksowego rozważenia wszystkich okoliczności faktycznych. Szczególnie chodzi o wyważenie interesu społecznego i słusznego interesu studenta. WSA wskazał, że art. 7, art. 8, art. 77 par. 1 i art. 80 Kpa nakazują ustalenie istotnych w sprawie kwestii po wyczerpującym zebraniu, rozpatrzeniu i ocenie całego materiału dowodowego oraz kierowanie się przy tym zasadą prowadzenia postępowania w sposób budzący zaufanie jego uczestników do władzy publicznej. Tymczasem analiza akt oraz uzasadnienia zaskarżonej decyzji prowadziła do wniosku, że została ona wydana z naruszeniem tych przepisów. To z kolei pociągnęło za sobą nieprawidłowe zastosowanie art. 108 ust. 2 pkt 3 ustawy. Sąd podkreślił, że jednozdaniowe uzasadnienie nie czyni bowiem zadość wymienionym wyżej standardom. Natomiast wywody i rozważania zawarte w odpowiedzi na skargę nie mogą poprawiać spornego rozstrzygnięcia. Mając powyższe na uwadze, WSA uchylił zaskarżoną decyzję. Wyrok WSA w Lublinie z 27 stycznia 2022 r., sygn. akt III SA/Lu 299/21 ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.
Jakie są warunki przystąpienia do obrony pracy dyplomowej. Uczelnia nie może żądać od studenta zapłaty za podejście do egzaminu kończącego studia ani za wydanie dyplomu. Już wkrótce

Dom Studenta nr 7 w Katowicach-Ligocie sąsiaduje bezpośrednio z Prywatną Muzyczną Szkołą Podstawową "Elementarz" Monika Szeja Spór o azbest zakończony porozumieniem. Uniwersytet Śląski w Katowicach i Prywatna Muzyczna Szkoła Podstawowa "Elementarz" w Katowicach doszli do porozumienia w sprawie usuwania azbestu z Domu Studenta nr 7 w dzielnicy Ligota, który to budynek sąsiaduje ze szkołą podstawową. We wtorek, 25 maja, odbyło się spotkanie przedstawicieli uczelni, dyrekcji szkoły, a także wykonawcy robót termomodernizacyjnych akademika. W trakcie spotkanie strony doszły do porozumienia. Przedstawiamy jego azbestu z Domu Studenta Uniwersytetu ŚląskiegoDom Studenta nr 7, tzw. "Szpital" Uniwersytetu Ślaskiego w Katowicach, przejdzie termomodernizację. Rusztowania przed budynkiem akademika na Ligocie stanęły w piątek, 21 maja. Z elewacji budynku usunięte zostaną płyty azbestowe. I właśnie azbest stał się kością niezgody między Uniwersytetom Śląskim, rodzicami i dyrekcją sąsiadującej z akademikiem szkoły podstawowej - Prywatnej Muzycznej Szkoły Podstawowej "Elementarz". Grupa rodziców dzieci uczących się w szkole "Elementarz" zlokalizowanej przy akademiku martwi się o zdrowie dzieci. Wielu z nich podkreśla, że nie puści dziecka do szkoły, gdy kilka metrów dalej, z budynku akademika będą ściągać azbest. W tej sprawie zareagowała dyrekcja placówki, która wystosowała pismo do Uniwersytetu Śląskiego i poprosiła o przełożenie prac na okres wakacyjny, gdy w szkole nie będzie już dzieci i pracowników. - Dzieci dopiero co wróciły do szkoły po lockdownie. W tym czasie, bez szkody dla nikogo, można było usuwać płyty azbestowe. Dlaczego te prace zaczęto teraz? Przecież usuwanie azbestu jest bardzo szkodliwe. Dzieci będą wdychać ten unoszący się w powietrzy pył. Nie wyobrażam sobie, bym w czasie tych prac puściła dziecko do szkoły. Wielu rodziców jest podobnego zdania. A wystarczy przesunąć te prace o miesiąc, gdy zakończy się rok szkolny i w placówce nie będzie dzieci - mówiła dla DZ Monika Szeja, przedstawicielka rodziców dzieci uczących się w Prywatnej Muzycznej Szkole Podstawowej "Elementarz" w PISALIŚMY:Usuwanie azbestu z Domu Studenta Uniwersytetu Śląskiego. Obok jest szkoła, żłobek i przedszkole. Rodzice boją się o dzieciPorozumienie między uczelnią a szkołą podstawową "Elementarz"We wtorek, 25 maja, odbyło się spotkanie przedstawicieli uczelni, dyrekcji szkoły, a także wykonawcy robót, by rozwiązać tę sprawę. Strony doszły do porozumienia. Co ustalono?W związku z obawą rodziców i pracowników szkoły podstawowej dotyczącej usuwania azbestu z Domu Studenta nr 7 Uniwersytetu Śląskiego, dyrekcja placówki wystąpiła do Uniwersytetu Śląskiego z pismem o przesunięcie prac na czas przerwy wakacyjnej. Jednakże, ze względu na harmonogram robót nie można było całkowicie przesunąć tych robót. Jest jednak porozumienie. Wykonawca robót zobowiązał się do usuwania azbestu na elewacji, na której ustawiono rusztowania, czyli dokładnie naprzeciwko budynku szkoły, tylko w weekendy - w sobotę i w niedzielę - poza czasem pracy placówki. Po danym weekendzie wywożony będzie także azbest, który nie będzie zalegał obok rusztowania będą stawiane przy elewacji budynku, która już jest w dalszej odległości od szkoły - nie sąsiaduje bezpośrednio z placówką. Te prace będą wykonywane w tygodniu, ale przy zachowaniu odpowiedniego reżimu technologicznego. Dalsze prace związane z usuwaniem azbestu na pozostałych odcinkach elewacji od strony szkoły będą prowadzone w czasie przerwy wakacyjnej. - Wykonawca będzie nas też informował z wyprzedzeniem o terminie prac związanych z usuwaniem azbestu - podkreśla Dominika Bartkowska, wicedyrektorka Prywatnej Muzycznej Szkoły Podstawowej "Elementarz" w zobowiązuje się do:usuwania azbestu na elewacji, na której ustawiono rusztowanie w sobotę i niedzielę, poza czasem pracy placówki, kolejne rusztowania będą ustawione na odcinkach elewacji nie sąsiadujących bezpośrednio z placówkami, dalsze prace związane z usuwaniem azbestu na pozostałych odcinkach elewacji od strony szkoły będą prowadzone w okresie przerwy wakacyjnej o terminach prac związanych z usuwaniem azbestu wykonawca będzie informował dyrekcję szkoły z wyprzedzeniem. Pierwsze prace polegające na usuwaniu azbestu rozpoczną się w najbliższy weekend - 29-20 maja. W poniedziałek (dla pełnego bezpieczeństwa maluchów) szkoła podstawowa zorganizuje wycieczkę dla azbest będzie zabezpieczany foliąUniwersytet Śląski już wcześniej w piśmie przekazanym szkole informował, że prace budowlane polegające na demontażu płyt azbestowo-cementowych planowane są do prowadzenia w okresie od 29 maja do 30 września 2021 roku. Jak podaje uczelnia inwestycja ta została zgłoszona przez wykonawcę do Państwowej Stacji Epidemiologiczno-Sanitarnej w Katowicach, Okręgowego Inspektoratu Pracy w Katowicach i Państwowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Katowicach. Uczelnia zapewnia, ze demontaż azbestu realizowany będzie z zachowaniem reżimów sanitarnych i przepisów prawa. Demontowany azbest ma być zabezpieczony folią polietylenową, a następnie wywieziony z terenu budowy. "Zaznaczyć należy, iż demontaż azbestu z budynku przy zachowaniu odpowiedniego reżimu technologicznego nie powinien nieść ze sobą ryzyk większych niż samoistna erozja płyt azbestowych zabudowanych na elewacji sąsiadującej z placówką szkoły" - przekazuje w piśmie do szkoły kierownik Działu Inwestycji Infrastruktury Budowlanej Uniwersytetu Śląskiego w termomodernizację akademika Uniwersytet Śląski otrzymał dofinansowanie. Umowa dotacyjna z MNiSW na dofinansowanie kosztów realizacji termomodernizacji budynku Domu Studenta nr 7 została podpisana 30 września 2020r. (dotacja w wysokości 7 mln 35 tys. zł, całkowity koszt inwestycji - 11 mln 932 tys. zł).Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera

Oskar Szafarowicz. Aktywiście grozi wydalenie z uczelni. Internetowa działalność przyniosła mu jednak również problemy. Jak sam poinformował w mediach społecznościowych, 9 sierpnia bieżącego roku Komisja Dyscyplinarna UW, gdzie Szafarowicz studiuje, rozpoczęła przeciwko niemu postępowanie karne. Aktywiście groziło wyrzucenie z Od 1 października warunki odpłatności za studia lub usługi edukacyjne musi określać umowa zawarta między uczelnią a studentem w formie pisemnej. Taki wymóg wprowadza ostatnia nowelizacja z 18 marca 2011 r. ustawy z 27 lipca 2005 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym (DzU nr 84 poz. 455). Oznacza to, że wszystkie uczelnie – i publiczne, i niepubliczne – muszą podpisywać umowy z wszystkimi studentami, którzy ponoszą koszty studiowania. Teraz zawierają je jedynie ze studentami studiów niestacjonarnych: zaocznych i wieczorowych. Studia stacjonarne w uczelniach publicznych są bowiem tylko pozornie bezpłatne. Uczelnia może żądać opłat za powtarzanie zajęć, zajęcia nieobjęte planem studiów, prowadzenie studiów w języku obcym czy kursy dokształcające. Uczelnie uważają, że ze studentami studiów stacjonarnych umowę podpiszą dopiero gdy ci będą zmuszeni ponieść jakieś koszty. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Parlament Studentów Rzeczypospolitej Polskiej (PSRP) stoją na stanowisku, że już pierwszego dnia roku akademickiego student musi wiedzieć, za co i ile może zapłacić. Podpisanie umowy z uczelnią to bardzo często jedyny sposób zabezpieczenia interesów studenta. Dzięki dobrej umowie osoba płacąca za naukę ma - możliwość egzekwowania obietnic składanych przez szkołę wyższą, - gwarancję, że znacząco nie wzrośnie czesne czy inne opłaty, a także nie zostaną zmienione warunki studiowania, - prawo do ubiegania się o odszkodowanie, jeśli uczelnia oferuje kształcenie nienależytej jakości. Niedozwolone klauzule Nie każda umowa ochroni jednak kieszeń studenta. Z ostatniego, sierpniowego raportu PSRP, a także danych Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wynika, że uczelnie często stosują klauzule zakazane. Są to zapisy, które Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał prawomocnym wyrokiem za niedozwolone. Obecnie w rejestrze znajduje się 196 postanowień dotyczących usług edukacyjnych, w tym ponad 70 dotyczy szkół wyższych. Uczelnie jednak wciąż stosują wiele z nich. Zawierały je prawie wszystkie z 26 umów przeanalizowanych przez PSRP. Dlatego zawsze należy przeczytać umowę i sprawdzić, czy nie zawiera ona klauzul niedozwolonych. Ich wykaz można znaleźć na stronie Uczelnie najczęściej: - Nie wymieniają wszystkich opłat lub odsyłają do zarządzeń rektora. Student, jeszcze przed podpisaniem umowy, powinien zostać poinformowany o opłatach, jakie musi i może ponosić w trakcie nauki, w tym: za powtarzanie zajęć, semestru lub roku, za wydanie dyplomu ukończenia studiów, a także duplikatów tych dokumentów. - Bezpodstawnie podwyższają czesne. Szkoły często zastrzegają sobie prawo do zmiany wysokości czesnego z powodu zwiększenia kosztów kształcenia lub funkcjonowania uczelni, czyli bez podania konkretnej przyczyny. Zdaniem UOKiK brak określenia precyzyjnych przesłanek zmian czesnego czy też maksymalnej wysokości, o jaką może ono wzrosnąć, narusza interesy studentów. Szkoła ma prawo samodzielnie określić wysokość opłat oraz je zmieniać. Zmiana ceny powinna być jednak zawsze uzasadniona. Rozpoczynając naukę, student powinien mieć możliwość skalkulowania kosztów związanych z kształceniem. - Informacje o zmianach zamieszczają na tablicy ogłoszeń lub na stronie WWW oraz nie podpisują aneksu do umowy, mimo wprowadzenia zmian. Zgodnie z kodeksem cywilnym o wszystkich zmianach student musi być informowany osobiście i, jeśli wyrazi na nie zgodę, musi zostać sporządzony aneks do umowy. W przypadku braku zgody student może odstąpić od umowy. - Ograniczają możliwość rozwiązania umowy. Umowa nie może określać terminu, w którym student może od niej odstąpić. Uczelnie zwykle pozwalają na rozwiązanie umowy tylko dwa razy w roku, np. 28 lutego i 30 czerwca. - Zatrzymują opłaty w przypadku rezygnacji ze studiów. Nie zwracają wpisowego, opłaty wstępnej lub czesnego w pełnej wysokości. W wielu skontrolowanych przez UOKiK uczelniach warunkiem ostatecznego rozliczenia się i zwrotu dokumentów jest uiszczenie opłaty za cały ten semestr – mimo że student nie będzie już pobierał nauki, a szkoła – wykonywać świadczeń na jego rzecz. Zatrzymanie czesnego traktuje się jak pobranie rażąco wysokiego odstępnego. Wysokość opłaty za odstąpienie od umowy musi być odpowiednia do poniesionych kosztów. Gdzie szukać pomocy Jeżeli student podejrzewa, że umowa zawiera zakazane klauzule, powinien powiadomić rektora i poprosić o zmianę treści. Szkoły jednak rzadko chcą dyskutować ze studentem. Wówczas należy powiadomić UOKiK. Dane adresowe dziewięciu delegatur znajdują się na stronie Urząd może skontrolować szkołę, nakazać usunięcie niedozwolonych przepisów, a także ukarać finansowo. Ostatnio, 20 września, prezes UOKiK wezwał do zmiany umów Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, a w poprzednich latach Szkołę Główną Handlową i Politechnikę Warszawską. UOKiK podejmuje jednak tylko działania w przypadku naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. Zatem skontroluje uczelnię, jeśli kwestionowana umowa jest podpisywana ze wszystkimi studentami. Natomiast w sprawach indywidualnych bezpłatną pomoc prawną można uzyskać u powiatowego lub miejskiego rzecznika konsumenta lub jednej z finansowanych przez budżet państwa organizacji konsumenckich (Federacja Konsumentów, Stowarzyszenie Konsumentów Polskich). Za co student nie płaci Od 1 stycznia 2012 r. uczelnie nie mogą pobierać opłat za: rejestrację na kolejny semestr lub rok studiów, egzaminy poprawkowe, komisyjne, dyplomowe, złożenie i ocenę pracy dyplomowej, wydanie suplementu do dyplomu. Według MNiSW już w umowach podpisywanych w październiku nie powinny być wyszczególnione takie opłaty. Co powinien zawierać dobry kontrakt Umowa uczelni ze studentem powinna - określać zasady odpłatności za studia, w szczególności wysokość i termin uiszczania czesnego, a także sytuacje dające możliwości podwyższania opłaty za naukę, - precyzować warunki kształcenia, czyli określać program studiów wraz z podaną liczbą godzin, - podawać wykaz przedmiotów i liczbę zajęć. Student, zawierając umowę z uczelnią, powinien mieć możliwość egzekwowania obowiązków z niej wynikających. Jeśli wymienione informacje nie będą zawarte w umowie, to dochodzenie praw np. w przypadku zmniejszenia się liczby zajęć w trakcie roku akademickiego bądź wycofania lub przesunięcia na dalsze lata określonego przedmiotu, wprowadzenia opłat za dodatkowe lektoraty, zmiany specjalizacji – będzie utrudnione. Komentuje Dominika Kita, przewodnicząca Parlamentu Studentów Rzeczypospolitej Polskiej Każdy świeżo upieczony student rzadko myśli o prawnych aspektach studiowania. Więcej czasu poświęca studiowaniu programu imprez niż regulaminu studiów czy przyznawania pomocy materialnej. Tymczasem z jego punktu widzenia są to najważniejsze dokumenty, które będą miały wpływ na wiele spraw związanych z nauką. Regulamin studiów określa prawa i obowiązki studentów związane z tokiem studiów, np. czas trwania roku akademickiego, warunki i tryb odbywania zajęć dydaktycznych, stosowane skale ocen, zasady zaliczania semestru, powtarzania zajęć, przeprowadzania egzaminów poprawkowych, tryb skreślania z listy studentów, warunki: odbywania studiów według indywidualnego planu studiów i programu nauczania, przyznawania urlopów, wznawiania studiów, zmiany kierunku lub systemu studiów, składania egzaminów i uzyskiwania zaliczeń, dopuszczenia do egzaminu dyplomowego, ukończenia studiów. Dlatego jeśli cokolwiek budzi wątpliwości, zamiast pytać panią w dziekanacie, należy sprawdzić właśnie w regulaminie. Ani wykładowcy, ani władze uczelni nie mogą bowiem podejmować sprzecznych z nim decyzji. Z kolei regulamin przyznawania pomocy materialnej określa, na jakich zasadach można się ubiegać o stypendia. Niezbędna jest również podstawowa znajomość kodeksu postępowania administracyjnego, ponieważ reguluje on zasady załatwiania wielu spraw, np. przyznania stypendium czy skreślenia z listy studentów. Należy też pamiętać, że podstawowym aktem prawnym regulującym zagadnienia szkolnictwa wyższego jest jednak ustawa z 27 lipca 2005 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym. Zawiera ona główne zasady funkcjonowania uczelni. Część przepisów jest także doprecyzowana w rozporządzeniach wydawanych przez ministra właściwego do spraw szkolnictwa wyższego. Uczelniane regulaminy nie mogą być jednak z nimi sprzeczne. Jeśli wydaje się, że szkoła nie do końca respektuje zawarte w nich regulacje, można się zwrócić o pomoc do parlamentu lub rzecznika praw studenta. Od 1 października 2012 r. ponadto osoby rozpoczynające studia zyskają prawo do przeszkolenia w zakresie praw i obowiązków studenta. Szkolenia ma prowadzić Parlament Studentów Rzeczypospolitej Polskiej w porozumieniu z samorządem studenckim uczelni. Zdobywanie wiedzy w tym zakresie nie jest obowiązkowe, ale warto z tego prawa skorzystać. Bardzo często bowiem wielu studentów przekonuje się, że z powodu nieznajomości praw ma problemy z zaliczeniem roku czy otrzymaniem pomocy materialnej. Zobacz cały » Poradnik dla studentów Zobacz serwisy: » Prawo dla Ciebie » Konsumenci » Umowy » Umowy ze szkołami i przedszkolami » Prawo dla Ciebie » Twoje prawo » Edukacja, oświata, wychowanie Kliknij w przycisk „Dodaj postępowanie…”, a następnie „o nadanie tytułu profesora”. Wypełnij formularz rejestracji zgodnie z poniższymi wskazówkami. Podaj pochodzenie osoby ubiegającej się o tytuł profesora. Wpływa ono na wymagalność danych identyfikacyjnych. Dla osoby będącej obywatelem polskim wymagane jest podanie Studentka zaangażowana w Strajk Kobiet usunięta z Akademii Pomorskiej. Uczelnia wydała specjalne oświadczenie, iż skreślenie jej z listy studentów nie miało nic wspólnego z polityką. To dzisiejszy temat numer jeden w mediach społecznościowych wśród Internautów, lokalnych polityków i słupskich przeciwników PiS. Interwencję w tej sprawie zapowiedział już nawet na Facebooku Adam Bodnar, Rzecznik Praw wydała dzisiaj w tej sprawie specjalne oświadczenie pod tytułem: Oświadczenie Uczelni w kwestii pojawienia się nieprawdziwych informacjiOto jego treść:W związku z pojawieniem się nieprawdziwych informacji dotyczących skreślenia z listy studentów jednej ze studentek z powodów niemerytorycznych, z całą stanowczością dementujemy próbę przypisania podjętym działaniom charakteru o skreśleniu z listy studentów podjęto na podstawie regulaminu studiów (§ 27, pkt. 3 - nieuzyskania zaliczenia semestru lub roku w określonym terminie).W związku z regulaminem decyzja o skreśleniu została wydana w dniu 5 listopada, natomiast uprawomocniła się 23 z przepisami każda decyzja administracyjna wydana przez uczelnię może zostać zaskarżona do odpowiedniego swoimi kompetencjami Pomorska w Słupsku jest miejscem otwartej debaty akademickiej, w którym każdy ma prawo wyrażać swoje opinie w ramach przyjętych zasad poszanowania dla odmiennych poglądów, a decyzje w niej podejmowane są realizowane zgodnie z obowiązującymi przepisami. dr hab. Danuta Gierczyńska, prof. AP Prorektor ds. Studentów".Temat wywołała wczoraj znana w Słupsku Katarzyna Odrowska, działaczka Wiosny Roberta Biedronia, z której startowała w wyborach, pisząc na Facebooku:"Tak działa chora władza. Ten apel Przewodniczącej Samorządu Studenckiego wiele ją kosztował. Po tym jak wezwała władze swojej uczelni do wyrażenia swego stanowiska w sprawie protestów w ciągu godziny przestała być studentką. Na kilka miesięcy przed obroną magisterki, po latach aktywnego działania w samorządzie studenckim, organizowaniu wielu wydarzeń kulturalno-społecznych przestała być studentką dlatego, że zapytała senat akademii, czy wzorem innych uczelni odniesie się do protestów Strajku Kobiet. Protestów, na których widuje swoje koleżanki i kolegów z uczelni. Przez tą wypowiedź, w kwestii obrony praw kobiet, Agnieszka nie jest już studentką. Jako żywo przypomina to rok 1968 i represje wobec protestujących wówczas znam od wielu, wielu lat. Od zawsze jako osobę odważną, zaangażowaną i wrażliwą. Już jako nastolatka działała na rzecz społeczności lokalnej, zawsze chętna do Kobiety takie jak Aga tworzą i będą tworzyć świat, w którym żyjemy - DZIĘKUJĘ CI za to, a co do Akademii Pomorskiej, to jako absolwentka tej uczelni, po prostu wstydzę się dzisiaj za nią".Powielił to Piotr Rachwalski, prezes słupskiego PKS, sugerując, iż skreślanie z listy studentek było polityczne. To wywołało gorącą dyskusję. Bardziej dociekliwi zapytali, skąd ten poślizg czasowy, skoro wystąpienie w senacie było 28 października, a sprawa wyszła na jaw dopiero 17 grudnia?Adam Bodnar, RPO, napisał mu, że zajmie się Bierka, radny miejski z PO, napisał: "Wyrzucona z Akademii Pomorskiej za wypowiedzi dot. Strajku Kobiet w coś takiego w tym, co robi PiS, co przypomina ludziom, gdy otwierają podręcznik do historii, jak postępowała władza ubiegłego systemu z niewygodnymi studentami..."Pisaliśmy do mamy studentki, która tłumaczy, że jej córka po decyzji uczelni przeszła załamanie. Dzisiaj działaczki Strajku Kobiet obiecały jej teraz pomoc porozmawiać z samą studentką, ale choć prosiliśmy o kontakt, nie doczekaliśmy się. Dodajmy, że była ona też pracownikiem Akademii Pomorskiej w Słupsku. Już nie jest. Sama zaś opisywanej sytuacji nie komentowała na nie zamieściła swojego wystąpienia z 28 października w senacie uczelni na własnym profilu. Oto fragment:"Drodzy,Czekaliśmy do dziś na reakcję naszej Uczelni w sprawie obecnie trwających zauważyliście, że wczoraj duża ilość polskich uczelni udostępniała liczne apele, listy oświadczenia w sprawie obecnie trwających protestów. Nie zawierały one konkretnego stanowiska w sprawie, ale głównie słowa wsparcia i otuchy dla tych, którzy wychodzą na ulicę i tego samego od Akademii. Na próżno... Podczas dzisiejszego posiedzenia Senatu przedstawiciele Samorządu, studentów poruszyli temat pytając, czy władze uczelni zamierzają z tym cos Samorządu Studenckiego w swoim apelu (filmik) oficjalnie poprosiła o szybką reakcję odpowiedzi usłyszeliśmy głównie, że uczelnia powinna pozostać apolityczna i że względu na to nie wyrazi żadnego stanowiska. Według władz naszej uczelni wystarczającym ruchem było wczorajsze udostępnienie (na prośbę KRASP...) apelu, autorstwa kilku podmiotów związanych ze szkolnictwem wyższym do rządu i protestujących (link w komentarzu).Owszem, uczelnia powinna pozostać bezstronna i apolityczna. Ale wg Statutu Akademii Pomorskiej w Słupsku, par. 7, ust. 7 jej obowiązkiem jest „wychowywanie studentów w poczuciu odpowiedzialności za państwo polskie, tradycję narodową, umacnianie zasad demokracji i poszanowanie praw człowieka”. Wydaje nam się, że nie mówiąc nic, uczelnia tego obowiązku nie zaznaczyć, że mimo wszystko w pełni szanujemy zdanie władz AP i nie będziemy drążyć tematu. To nie tak, że odnosimy się do niego wrogo. Chcieliśmy po prostu wyjaśnić sytuację i podkreślić, że każdy pogląd na sprawę jest tak samo godny my nie umiemy siedzieć cicho jak mysz pod miotłą podczas gdy łamane są nasze podstawowe prawa. Jesteśmy dumni z Was i z tego, jak dzielnie walczycie i protestujecie..."Zobacz także: Rozmowa z prof. dr hab. Przemysławem Dąbrowskim z Instytutu Prawa i Administracji AP w Słupsku. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Rejestracja na studia międzyobszarowe przebiega zgodnie ze ścieżką rejestracji nowego studenta na studia z kodem uruchomienia opisaną tu. Dodatkowo, podczas przypisywania studenta do kierunku należy wskazać nazwę studiów międzyobszarowych, korzystając z rozwijanego menu. Po rejestracji studenta obok nazwy kierunku pojawi się nazwa studiów międzyobszarowych oraz właściwy kod ISM.

Okres przechowywania teczki akt osobowych studenta w uczelni. Teczkę akt osobowych studenta, z wyłączeniem dokumentów, o których mowa w pkt 1 lit. a oraz pkt 2–3, przechowuje się w archiwum uczelni przez okres 50 lat. Dokumenty, które obejmuje to wyłączenie, brakuje się.

Ddpyf.